Muszę się przyznać że dziwnie się czuję z myślą o otwartym związku, i mam straszne kompleksy z tego powodu. Bo jeżeli kogoś kocham to powinno mi być to nie tylko nie być obojętne, tylko powinnam zaufać ocenie partnerki z kim się spotyka, bo w końcu zależy mi na jej szczęściu. I jakby dodatkowo ciężko mi w głowie nie liczyć, i mieć więcej przyjaźni, ale ja dobrze wiem że to mnie nie uszczęśliwi bo jestem szczęśliwa z tą jedną osobą. Ale to że jestem ja szczęśliwa nie oznacza że powinnam moc komuś ograniczać szczęście. Czuję poczucie winy z tego powodu
@Dziewczyna_Tyraxora: wiadomo, że powinnyscie to przegadać, ale tbh nie widzę innej opcji jak koniec relacji.
Ty jestes monogamistka i masz do tego prawo, lol. Z tego co piszesz to nawet jakbyś na to poszła, no to robiłabyś to wbrew sobie i meczylabys się w takiej relscji.
Ona też ma prawo do bycia poli. Natomiast powinna być poli z inną poli osobą, a nie oczekiwać od mono, że ta się dla niej
@Dziewczyna_Tyraxora otwarty związek nie jest dla każdego, a raczej jest dla bardzo niewielu par. Takich które znają się bardzo bardzo dobrze i ufają sobie nad życie.
@Dziewczyna_Tyraxora: Tak z opisu to nie jest żadny otwarty związek, a raczej jedna osoba zakochana w drugiej, a druga rozglądająca się za lepszą opcją i mająca tą pierwszą w dupie. Warto?
#zwiazki #neuropa #feels
@Dziewczyna_Tyraxora: #feels
Ty jestes monogamistka i masz do tego prawo, lol. Z tego co piszesz to nawet jakbyś na to poszła, no to robiłabyś to wbrew sobie i meczylabys się w takiej relscji.
Ona też ma prawo do bycia poli. Natomiast powinna być poli z inną poli osobą, a nie oczekiwać od mono, że ta się dla niej