[depresyjnydziad]

#przegryw Ileb bym dal zeby zycie bylo jak w filmach.. Do konca wierzylem w jakis cud, magie.. ze znowu bedziemy razem, do konca. To tak cholernie boli! W glowie mam wiele oskarzen, ze nie walczylem, ze powinienem zrobic cos wiecej, powinienie.. Zaprzepascilem wielka szanse na bycie mega szczesliwym. Chociaz tak na prawde nic wiecej nie moglem zrobic, walczylem i probowalem. Los zdecydowal inaczej.Lecz mysli, ze moglem i powinienem zostana ze mna do smierci.

czujeje sie jakby cale moje otoczenie, caly moj swiat byl bombardoewany, niszczony, wszedzie spadaja boby, rakiety a ja udaje ze jest ok, odwracam glowe i szukam kadru nie zniszconego, kawalka nie ruszonej ziemi, patrze a niego i wmawiam sobie ze jest ok, ze jest spoko.. a w tle slysze wybuchy i krzyki plonacych osob