Wpis z mikrobloga

#przegryw #przegrywpo30tce #takaprawda #przemyslenia #samotnosc #pieklomezczyzn #blackpill

Nie taguję celowo: "wojna", albo "wojsko", bo normicy śledzący tamte tagi i tak tego nie zrozumieją. Tu nie chodzi o jakąś zdradę, albo co jeszcze bardziej absurdalne, działanie na rzecz wroga, czy bycie tą całą onucą. Ja po prostu gdy sobie tak myślę, że gdy takim ludziom jak ja, czy Wy, którymi inni gardzą, mają za gorszych, bo są brzydsi, biedniejsi, a kobiety się brzydzą, albo w najlepszym wypadku w ogóle nie dostrzegają, mówią, że naszym obowiązkiem jest obrona kraju w razie wojny, czyli tak naprawdę wsadzenie łba do maszynki do mięsa (przecież nie jesteśmy zawodowymi żołnierzami, których szkoli się latami, nikt nie będzie nas oszczędzał), bo "ojczyzna", "patriotyzm", "obowiązki każdego obywatela", to mam ogromne poczucie niesprawiedliwości. Ogarnia mnie wtedy ogromny żal. Myślę sobie, dlaczego to ma tak strasznie wyglądać, dlaczego ludzie, których los wyjątkowo dotknął, wyrzucając na bezdroża społeczeństwa, mają jeszcze dopełnić swego żywota w tak niesprawiedliwy sposób? Gdy sobie myślę, co może nas czekać, to aż wyć się chce. I nie chodzi o to, że nas zabiją. Chodzi o to, że nie dość, że życie zawsze dawało nam w kość, to jeszcze w obliczu próby dalej będziemy robić za przegrywów, gdy wszyscy ci, których na to stać, plus te biedne, nasze, ciemiężone Polki, zwieją w bezpieczne miejsca. To poczucie niesprawiedliwości rozdziera przeszywa mnie na wskroś.

Za co mamy więc się poświęcać? Za tych oskarków, co teraz balują za hajs od starych, a w razie wojny zwieją, tak jak zwiali ich ukraińscy odpowiednicy? Może za polityków, którzy zawsze mieli nas, samotnych facetów, głęboko gdzieś? Może za polskie kobiety, które nie widzą więcej niż czubek swojego nosa i tak jak miały, będą zawsze mieć nas gdzieś? A może za ten bursztynowy świerzop? K*rwa, ja nawet nie wiem co to jest ten świerzop?!
  • 15
  • Odpowiedz
@Kopytnik_1: ja tylko delikatnie chciałbym zauważyć że gubisz z horyzontu najważniejsza rzecz w tym przypadku: że Twoje życie może wyglądać gorzej po tym jak nastanie tu ruski mir. Dużo gorzej. Bardzo dużo gorzej.

Więc w wypadku W nie walczysz za juleczki, za normików, za pana prezydenta czy za kogokolwiek. Walczysz w swoim własnym, egoistycznym ale dobrze pojętym interesie.

A jeśli wydaje Ci się że Twoje życie nie może wyglądać gorzej niż
  • Odpowiedz
  • 1
@thorgoth: mówię o ododaniu życia, przecież tej wojny tacy jak jak, zmobilizowani nie przeżyją. Widziałeś ostatnią wypowiedź szefa sztabu generalnego, generała Kukuły?

Tak więc raczej ruskiego miru nie zaznam. Do ruskiej niewoli też nigdy nie poszedłbym.
  • Odpowiedz
@thorgoth: nie do końca tak jest/będzie. Nastanie ruskiego miru dla przegrywów może mieć takie same skutki jak nastanie "ruskiego miru" po 1945 r. Po prostu za komuny wiele warstw ułożyło sobie życie - poszedł taki robol czy pastuch przedwojenny do UB albo wstąpił do partii, mógł się kształcić i, jakkolwiek to zabrzmi, toutes proportions gardees, rozwijać. A przed 1939 r. takiego czekała poniewierka i tyrka u dziedzica czy kapitalisty. Myślę, że
  • Odpowiedz
mówię o ododaniu życia, przecież tej wojny tacy jak jak, zmobilizowani nie przeżyją

@Kopytnik_1: przesada. Każdą wojnę w ciągu ostatnich 100 lat przeżywała większość uczestników. Nie widzę dlaczego tym razem miałoby być inaczej, tym bardziej że jesteśmy po silniejszej stronie.

Mi chodzi o imperatyw kategoryczny pana imieniem Immanuel: zachowuj się tak, jak chciałbs żeby zachowywał się cały wszechświat.
Nie, nie chciałbys żeby cały wszechświat spierdzielal przed złem.
  • Odpowiedz
@Kopytnik_1 Tak jak powiedział @thorgoth - 100% racji.

Jakby przyszedł pod Twój dom taki dzikus z wypranym mózgiem od propagandy: Mongol, albo inny z Buriacji i chciałby #!$%@? Ciebie, albo Twoja Matkę i Ojca tylko dlatego że " jesteś faszysta" - to co? Mówiłbys: Nie nie Panie Rusek, ja jestem pacyfista, Putin Ok? Nie, #!$%@?ł By cię jak psa.

Albo w dzień w dzień musiałbyś słuchać #!$%@? o wiejskiej Rassiji i jej
  • Odpowiedz
@Kopytnik_1: Raczej nie będzie wojny w Polsce więc myślę, że nie ma się co martwić tym za bardzo. Pytanie brzmi po co Putin by miał najeżdżać kraj który jest członkiem NATO i UE, jest jednym z większych terytorialnie państw w Europie, liczy 40 milionów ludzi, nie ma tu dużej mniejszości rosyjskiej za to jest duża ukraińska która nienawidzi Rosjan i sami Polacy też nienawidzą Rosjan. Tak naprawdę powód wojny za naszą
  • Odpowiedz
@Kopytnik_1: Prawda. Ogólnie większość raczej myśli podobnie, jest kilkunastu odklejeńców, nazi patriotów i trolli którzy nie widzą innej opcji niż lecieć od razu na front, ku chwale ojczyzny xD

Dla tych co tylko wylosowali urodzenie się w kraju i nic od niego nie otrzymali (no może prócz depresji, #!$%@? ekonomicznego i innych) nie ma powodu do walki. Dużo ludzi tego po prostu nie rozumie, przy dyskusjach szukają argumentów - walcz za
  • Odpowiedz
@kaminarii: nie ma pasażerów na tym statku, wszyscy jesteśmy załogą

takie wpisy jak twój upewniają mnie że część przegrywów jednak przynależy mentalnie do ruskiego miru i należałoby was tam deportować. gówno-ludzie pasują do gówno-kraju
  • Odpowiedz
@Kopytnik_1: dla mnie mobilizacja to byłby wyrok śmierci. Mieszkam za granicą ale gdyby się tak zdarzyło że musiałbym się zgłosić do wojska to pierwsza kula dla polskiegoboficerka druga dla mnie, ufam że starczyłoby mi idwagi. A jakby Polski nie było? To by nie było, ten świat podlega nieustającej ewolucji, nic nie jest dane raz na zawsze, nawet ta Polska.
Z resztą nawet jakby nastał tutaj ruski mir, to tak jak ktoś
  • Odpowiedz