Wpis z mikrobloga

Ludzie cofnęli się około 600 lat w kwestii empatii do drugiego człowieka i taka jest prawda

Kiedyś jak sąsiad wypił o jedno piwo za dużo i usnął pod blokiem to zazwyczaj angażowali się sąsiedzi, dzwonili domofonem żeby powiadomić rodzinę że chłop śpi na klatce i ktoś mu zawsze pomógł wstać i zaprowadził do mieszkania albo przyniósł kołdrę i poduszkę a dzisiaj ludzie wchodzą na TikToka, nagrywają drugiego człowieka i monetyzują to dla szydery a jak ktoś się do tego przyczepi to zakładają maskę że są reporterami miejskimi i wstawiają ten sam szyderczy filmik ale z hashtagiem tematdlauwagi

Klatka schodowa to jest część wspólna więc jeśli ktoś się gorzej poczuje ma prawo chyba tam przebywać jeśli to miejsce wpływa pozytywnie na rekonwalescencję prawda?
  • 21
  • Odpowiedz
@farbowanylisek: Empatię to mogę mieć wobec chorego dziecka a nie kogoś kto sam w sobie wlał truciznę. Jak najbardziej robią dobrą robotę bo pijaństwo trzeba wyśmiewać i piętnować, może komuś uratuje to życie.
  • Odpowiedz
@farbowanylisek: ktoś przekroczył granicę zbydlęcenia i zezgonował na klatce jak zwierzę?
No i gites- tiktoczek dla zasięgów, wstyd dla knura, a knura do wytrzeźwiałki spać na betonie w lodówce.
To jest właśnie empatia dla społeczeństwa, a nie dla odpadków, które tam nie pasują...
  • Odpowiedz
@farbowanylisek: kiedyś to była taka empatia, że jak banda chlejusów napadła na nasz dom i znęcała się pół nocy nad rodziną to nikt z sąsiadów nawet na policję nie zadzwonił i każdy udawał, że nic nie słyszy XD
  • Odpowiedz
@farbowanylisek: No niestety często taki chlejus liczy na to , że on nie musi się o nic martwić bo zawsze rodzina go ogarnie w razie czego i on może sobie dalej chlać i zatruwać życie najbliższym. Do dzisiaj, głównie w starszym pokoleniu panuje przekonanie, że żona ma obowiązek zajmować się takim pijakiem
  • Odpowiedz
Kiedyś jak sąsiad wypił o jedno piwo za dużo i usnął pod blokiem to zazwyczaj angażowali się sąsiedzi, dzwonili domofonem żeby powiadomić rodzinę


@farbowanylisek: xD taaa. Owszem dzwoniło się, ale tylko gdy sąsiad szpecił swoimi zwłokami okolice i to z groźbą wezwania milicji.
  • Odpowiedz