Wpis z mikrobloga

Za 10,5 godziny wracam do pracy po długim, pięciodniowym weekendzie. Wiecie co jest w tym najlepsze? Że lubię swoją pracę. Serio. A jeszcze bardziej śmieszne jest to, że miałem propozycję awansu, której nie przyjąłem. Wolę pracować trochę ciężej fizycznie i po prostu robić swoje (mieć jasno określony zakres obowiązków), niż użerać się z idiotami, odpowiadać za czyjeś błędy i poprawiać je za nich.
#pracbaza #praca
  • 1
  • Odpowiedz