Wpis z mikrobloga

Byłem dzisiaj na Parku Śniadaniowym w Parku Andersa.
Raczej nie polecam ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Pamiętam, że pierwsza edycja z 2019 była bardzo fajna - duża różnorodność food trucków i całkiem dobry stosunek ceny do jakości do ilości. Od tamtego czasu z roku na rok jest coraz gorzej.

W tym roku jest - bez zaskoczenia - jeszcze drożej a porcje są jeszcze mniejsze.

Moja dziewczyna zamówiła sobie tosta francuskiego ze szparagami, jajkiem i sosem holenderskim. Dostała go po 40 minutach oczekiwania. Sam tost był trochę spalony a szparagi były tak twarde, że ciężko je było przekroić. Ja w tym foodtrucku w zeszłym roku jadłem "szakszukę". Dostałem wtedy trzy ledwo podgrzanie, niczym nie przyprawione pomidory z puszki z kawałkami jajka na twardo więc w tym roku odpuściłem. Tost kosztował 35 zł.

Ja zjadłem jajecznicę z boczkiem i frankfurterkami z kromką chleba za 26 zł. Sama jajecznica była okej ale bardzo blada. Więc albo jajka nie były zbyt dobrej jakości albo podlali ją jakąś śmietanką albo to nie były jajka tylko jakaś gotowa masa. Frankfurterki smakowały jak kiełbaski z biedry.

Oprócz tego były naleśniki, które wyglądały bardzo biednie.
Corn dogi, które w wersji klasycznej czyli parówka + ciasto kosztowały 22 zł.
Pajdy ze smalcem/serem, które w wersji gołej kosztowały 28/32 zł, dodatki dodatkowo płatne.
Były gofry, ciasta i lody, które mnie nie interesowały więc nawet na nie nie patrzyłem.

Był też foodtruck z tostami, które w poprzednim roku były całkiem fajnym wyborem. Wtedy tost z szarpaną wieprzowiną kosztował 24 zł i był sycący bo robili go w takiej dużej pajdzie chleba tostowego. W tym roku kosztuje 30 zł i do tego zmienili pieczywo więc teraz jest wielkości standardowego chleba tostowego z marketu.

Ze spraw organizacyjnych, to jest mało stolików więc często trzeba się dosiadać do innych ludzi albo czekać aż się zwolni miejsce. Dodatkowo w żadnym foodtrucku nie dają tych bzyczków do wołania po odbiór zamówienia więc albo trzeba stać i czekać pod foodtruckiem albo jak się usiądzie to trzeba mieć nadzieję, że się usłyszy jaki numerek wołają.
Przez to, że foodtrucki są zróżnicowane to czas oczekiwania też jest zróżnicowany. Ja dostałem jajecznicę po 5 minutach, dziewczyna dostała tosta po 40. Jeśli pójdziecie większą ekipą to część z was może zdążyć zjeść a część jeszcze będzie czekać na zamówienie.
Ogólnie jest też głośno. Zaraz koło stolików jest strefa z animacjami dla dzieci więc ciągle drą japy. A koło samego Forest Baru rozstawione są głośniki z których leci jakaś techno łupanka.

Podsumowując, chcieliśmy dać temu szansę ale było średnio i raczej nie wybierzemy się kolejny raz.

To może być spoko opcja dla ludzi z dziećmi, bo można je oddać pod opiekę animatorów i fajrant.
Ze znajomymi też jest fajnie no ale w dobrej ekipie wszystkie aktywności są spoko.
Albo jeśli mało jecie albo nie liczycie się z pieniędzmi.

Więc jeśli chcecie się tam wybrać to lepiej zjedzcie coś wcześniej albo przygotujcie się na spory wydatek.
My wzięliśmy ze sobą kawę w kubku termicznym i cynamonki od Pana Kłosa więc nie wróciliśmy głodni.
Za takie cynamonki i dwie kawy pewnie zapłacilibyśmy na miejscu dodatkowe 60 zł.

No, trochę się wyżaliłem ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#wroclaw #jedzenie71
  • 14
  • Odpowiedz
@Emca: gdyby tylko forest robił jeszcze hot dogi a nie tylko średnią pizzę to ten piknik by nie miał sensu, rok temu jeszcze dało się zrozumieć niedogodności bo to w końcu jedzenie w parku ale jeśli znowu podnieśli ceny i obniżyli jakość to mega lipa
  • Odpowiedz
@Emca: chcesz powiedzieć, że w niedzielę ludzie jadą do jakiegoś parku śniadaniowego i czekają 40 minut na tosty, jajecznicę, parówki czy szakszukę, które każdy mając 0 skilla kulinarnego może przygotować w domu w 10 minut za ułamek ceny? Przecież to brzmi jak jakaś kompletna abstrakcja xD
  • Odpowiedz
@Emca Skoro było drogo to po coś brać? Na pewno widziałeś jakie porcje wydawali innym, więc trzeba było się stamtąd zabrać i nie dać im zarobić. Za rok pewnie znowu pójdziesz z ciekawości i znowu coś zamówisz.
@bialawitz Wszystko możesz w domu zrobić ale wychodzenie gdzieś ma trochę inny cel. Jedynie co głupiego zrobili to dali się skusić na żarcie z budki, zamiast iść normalnie do jakiego lokalu i zjeść chociaż po
  • Odpowiedz
@Marek_Licyniusz_Krassus: nie wszystko, ale mniejsza. Ja rozumiem jaka jest istota wyjścia, bo sam często jem na mieście lub zamawiam. Natomiast wychodzenie z rana w niedzielę na tosta w cenie jak z kosmosu żeby jeszcze na niego czekać 40 min to już jest wyższy poziom robienia z siebie głupka xD ale to pewnie kraftowy tost był
  • Odpowiedz
@bialawitz: nie rozumiem tego, przecież to nie jest pierwszą potrzeba więc normalne że będzie drogie by ludzie wogole którzy to robią to ma tym zarobili, to są rozrywki a rozrywki kosztują więc ceny mnie nie dziwią, dziwi mnie koncept samego wydarzenia, ale skoro ludzie tam przyjeżdżają narzekając wydają 35 zł na tosta to wszystko ok, nikomu krzywda się nie dzieje
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 2
@Marek_Licyniusz_Krassus @bialawitz Chcecie mi powiedzieć, że ludzie w piątek wychodzą do restauracji gdzie jedzą pizzę i piją piwo zamiast kupić Familijną i Rompera z biedry za ułamek ceny i siedzieć w domu? Widzę, że wykopki dalej są zaskoczone, że ktoś wychodzi z domu i robi cokolwiek. Chodziłem wcześniej na ten park bo zwykle było przyjemnie i mam tam blisko. Tym razem było gorzej niż zazwyczaj dlatego postanowiłem to tutaj opisać, żeby inni
  • Odpowiedz
ludzie w piątek wychodzą do restauracji gdzie jedzą pizzę i piją piwo


@Emca: ale gdzie dobra pizza za 30-50zł zjedzona przy stoliku, a gdzie śmierdzący tost z surowymi szparagami za 35? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Póki ludzie będą takie gówno kupować (a ty to robisz kolejny raz mimo, że rok temu było niesmaczne) to ceny będą rosły. Potem ci sami ludzie będą narzekać, że niedobre i drogie
  • Odpowiedz
@bialawitz: A skąd mieli wiedzieć ile będą czekać na tosty, zanim je zamówili? Teraz już wiedzą i więcej nie popełnią tego błędu. Ale wyszydzanie to nie jest najlepszy sposób na zwracanie uwagi czy dzielenie się swoim zdaniem...
  • Odpowiedz
@Emca: po pierwsze, to sam jesteś wykopek xD Po drugie to nikt się nie zesrał, tylko stwierdziłem fakt, że to co opisałeś to jakaś kompletna abstrakcja.

Ale wyszydzanie to nie jest najlepszy sposób na zwracanie uwagi czy dzielenie się swoim zdaniem...


@mnemonk: myślę, że gość przeżyje to wielkie wyszydzenie, ale jakby się jednak nie mógł pozbierać to zawsze może napisać i ja go wesprę
  • Odpowiedz
chcesz powiedzieć, że w niedzielę ludzie jadą do jakiegoś parku śniadaniowego i czekają 40 minut na tosty, jajecznicę, parówki czy szakszukę, które każdy mając 0 skilla kulinarnego może przygotować w domu w 10 minut za ułamek ceny? Przecież to brzmi jak jakaś kompletna abstrakcja xD


@bialawitz: to smutna rzeczywistość wrocławski korpokrasnali co się podniecają byle gównem bo kraftowe
  • Odpowiedz
@Emca taki offtop jeśli chodzi o szparagi, to słyszałem że w tym roku jest dramat bo nikt nie chce pracować przy ich zbiorze. Dlatego jak sobie popatrzcie w sklepach to szparagi są zazwyczaj strasznie grube, bo z braku ludzi do zbioru zanim zbiorą te "najstarsze" to młode robią się już przedojrzałe i grube. Ale za to są drogie.
  • Odpowiedz
i raczej nie wybierzemy się kolejny raz


@Emca: Dobrze, że ostrzegasz. Za to dziwię się w ogóle, że jeszcze nie masz pewności co do kolejnej wizyty ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz