Wpis z mikrobloga

Opowiem Wam historię jak zakochałem się w Słowaczce. Nic ciekawego, ale wyrzucam z siebie ostatnio wspomnienia, więc nie warto czytać.

Zanim wpadłem w tę spiralę upadku to pracowałem na czarno w małym kołchozie stolarskim, gdzie robiliśmy i odnawialiśmy meble. Był on w innej gminie, więc wstawałem przed piątą, bo o 5:30 miałem busa do miasta gminnego, a z tego miasta musiałem jechać jeszcze do kolejnego miasta. Wszystko po to by być na siódmą w robocie. W domu byłem przed ósmą wieczorem, bo robiliśmy do osiemnastej. Ale nie o tym.

Kiedyś z szefem pojechałem na Słowację (mieszkam na południu kilkadziesiąt kilometrów od granicy). Mieliśmy zabrać krzesła oraz stoliki z takiego małego baru/restauracji do odmalowania, bo miałbyć tam remont. Zajechaliśmy do Bardejowa i do tej restauracji. Szef przywitał się z właścicielem, ja też. Ja jako tania i nieubezpieczona siła robocza wziąłem się za robotę. Po jakimś czasie właściciel zawołał jakąś dziewczynę i wskazał na mnie.

Dziewczyna poszła na zaplecze i po chwili, gdy byłem na naczepie wróciła z sokiem pomarańczowym. Uśmiechnęła się i powiedziała "dobry dien", a ja mało nie zemndlałem. Nigdy w życiu nie widziałem tak ciepłego oraz szczerego uśmiechu. Jeszcze to bardzo czułe spojrzenie, niesamowicie życzliwe, a przynajmniej taki robiło wrażenie. XDDDDDD Aż mi w duszy zagrała piosenka George Michaela (ta poniżej). Wypiłem szybko sok i oddałem szklankę powiedziałem: "dziękuję", a ta znowu zbombardowała mnie tym uśmiechem jak alianci Drezno. Powiedziała Ahoj i uciekła, bo razem z jakąś dziewczyną pakowały alkohol do samochodu.

Gdy później przez killa dni zeszlifowywałem lakier i przecierałem go rozpuszczalnikiem to w duszy brzmiała mi ta melodia i uśmiechałem się do krzeseł oraz stolików. Chyba rozpuszczalnik też zrobił swoje. Później jak zawieźliśmy to wszystko z powrotem to jej nie widziałem Jedyne wiem, że miała na imię Zuzana, bo tak do niej mówił wtedy właściciel.

Głupi uśmiech, a wspominam go po latach.

#neet #przegryw #feels
HieronimJosifBruegel - Opowiem Wam historię jak zakochałem się w Słowaczce. Nic cieka...
  • 3
  • Odpowiedz