Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Cześć, pracuje już w IT 4 lata (rok na supporcie, 3 lata jako programista fullstack). Niestety przez cały ten czas praca sprawia mi trudności, wyjątkiem był support, jednak tam dostawałem najniższą krajową i miałem duży luz, do tego szybko wskoczyłem na maintenance, bo potrafiłem programować. W tym momencie pracuje dla korpo, poprzez kontraktornie. Zarabiam ~ 5k na rękę. Pracuje zdalnie. Czy podoba mi się moja praca? Lubię ją, jednak od początku mam problemy z wykonywaniem jej odpowiednio. Czy jestem dobrym programistą? Niestety nie. Jeśli chodzi o to, czy mam jakiś potencjał, to jestem totalnym przeciętniakiem. Moim problemem jest to, że niekoniecznie mam głód poznawania nowych rzeczy (nie jestem pasjonatem), do tego rozwiązywanie problemów wychodzi mi średnio. Zauważyłem, że ludzie, z którymi pracuję, potrafią je rozwiązywać szybciej. Nie chodzi tu o wiedzę, tylko ogólnie o proces myślowy. Porównałbym ich do skalpela, a siebie do noża kuchennego. Jeśli chodzi o naukę, to niczego więcej niż to, czego potrzebuje w pracy, się nie uczę. Czy mam chęci nauki? Tak, ale sama praca zajmuje mi tyle czasu, że brakuje mi go na życie. Generalnie taski, które do mnie trafiają, nie są trudne, jednak mi przez brak skupienia potrafią zajmować bardzo dużo czasu, przez te 4 lata bardzo dużo godzin poświęciłem na nadgodziny (niepłatne). Jeśli chodzi o samo skupienie, to staram się blokować wszystkie rozpraszacze. Parę złych nawyków takich jak oglądanie youtube'a czy słuchanie muzyki wyplewiłem, jednak dalej mam problemy ze skupieniem. Wszystkie swoje pasje wygasiłem przez brak czasu, znalazłem sobie jedną, którą można robić z doskoku, ale jednak to proteza. Z braniem wolnego też mam problem, często zdarzało się tak, że pierwsze dwa dni wolnego normalnie pracowałem, bo nie potrafiłem się wyrobić z taskami. Powoli siada mi przez to psycha, bo siedzę sam w domu, potrafię parę dni z niego nie wychodzić. Finansowo też to się nie spina, generalnie moja pensja od dwóch lat stoi w miejscu. Ciężko mi iść po podwyżkę, generalnie czuję, że manadżeży nie są zadowoleni z mojej pracy, dwa razy zdarzyła się też sytuacja, że manageży zwracali uwagę na mój słaby performance. Z klientami też nie miałem lekko, bo przez specyfikę zadań czasem mam z nimi kontakt. Na dzień dzisiejszy uważam, że może prześliznąłbym się w rekrutacji na juniora, do mida niestety mi dużo brakuje, głównie przez brak samodzielności. Zauważyłem, że sam nie potrafię sobie organizować pracy, gdy taski są rozpisane przez kogoś doświadczonego, to jeszcze jakoś to idzie. Gdy jestem pozostawiony sam sobie (a jest to częste) to jest najgorzej. Wiedzy też nie mam takiej, by samemu zaproponować rozwiązanie klientowi. Z mojej strony próbuje kultywować dobre nawyki, choć jest trudno przez brak czasu (bardzo lubię uprawiać sport, jednak niektóre projekty wymagają ode mnie takiego zaangażowania, że potrafię wypaść z rytmu treningowego na miesiąc czy dwa). W tym roku chce też rozpocząć diagnozę na ADHD i chyba jest to ostatnia rzecz, jaką mogę teraz zrobić, by spróbować wyprowadzić swoją karierę na prostą. Gdyby rynek był lepszy to próbowałbym przeskoczyć na devops, trochę mi jeszcze brakuje (np. brak znajomości terraform’a). Generalnie rozważam też zrezygnowanie z tej ścieżki kariery, są miejsca, gdzie na start dostałbym lepsze pieniądze.

Nie piszę tego, by się wyżalić, chciałbym poznać punkt widzenia innych osób na moją sytuację.

#informatyka #it #programowanie



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 10
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Pracuj by żyć, nie żyj by pracować. Odkładaj ile możesz, szukaj pasji i sposobu by na niej zarabiać, tak szybko jak będziesz mógł się z niej utrzymać, zmień źródło utrzymania, zyskaj dodaktowe 8 godzin podzielone na więcej czasu do życia i rozwoju pasji. Win-win. Łatwo nie będzie, trzymaj się mireczku.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Mam podobne odczucia, też ta programistyczna ścieżka zaczyna mnie męczyć, ale co innego miałbym robić nie wiem. Może też jakiś admin, ale nie wiem czy w tym też się odnajde.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Pracuję, jako frontend i mam ADHD. Jeżeli podejrzewasz je u siebie, to jak najszybciej wybierz się na diagnozę. Po diagnozie, gdy weszłam na leki, moje życie zawodowe BARDZO się zmieniło, jeżeli chodzi o chęci i skupienie na zadaniach.
  • Odpowiedz
@interpenetrate: W zasadzie największym problemem była u mnie patologiczna prokrastynacja. Odcinało mnie zupełnie i potrafiłam pół dnia leżeć, pozornie nic nie robić, a w głowie obwiniałam się i bardzo chciałam, ale nie mogłam zacząć. Jak już zaczęłam, to bardzo łatwo się rozpraszałam i nie potrafiłam wrócić do zadania, ale z kolei w sytuacjach kryzysowych np. błędy na produkcji, czy deadline byłam nie do zatrzymania w totalnym hiperfocusie. Do tego wiele mniejszych
  • Odpowiedz
potrafiłam pół dnia leżeć, pozornie nic nie robić, a w głowie obwiniałam się i bardzo chciałam, ale nie mogłam zacząć. Jak już zaczęłam, to bardzo łatwo się rozpraszałam i nie potrafiłam wrócić do zadania, ale z kolei w sytuacjach kryzysowych np. błędy na produkcji, czy deadline byłam nie do zatrzymania w totalnym hiperfocusie.


@Emkacf:

Mam to samo, ale psychiatra stwierdziła, że jestem wysokofunkcjonujący i nie widzi podstaw do medi :/
  • Odpowiedz
@Need: Zmień może psychiatrę :/ kurczę, jeżeli odczuwasz problemy, które przeszkadzają w codziennym funkcjonowaniu, to dlaczego brak podstaw... współczuję
  • Odpowiedz
@Emkacf:

Robiłem test i potem psychiatre w klinice, która się specjalizuje w ADHD i jak powiedziałem jak wygląda moje życie to pani pomimo pozytywnej divy powiedziała, że w miarę sobie radzę i że ona nie widzi podstaw na tle innych przypadków, a mówiłem o tym, że mój tryb pracy często wygląda tak, że cięzko mi coś zrobić, a jak zbliża się deadline albo jest pożar to #!$%@? jak maszyna, ostatnio trochę
  • Odpowiedz