Wpis z mikrobloga

#linux #macos #windows #bsd #haikuos

Chyba każdy z nas wychował się na jakimś systemie operacyjnym, do którego dzisiaj porównuje inne. Wielu, widzę, zapomina, że przez wiele lat każdy z nas uczył się tego jednego, konkretnego systemu, dokładnie w tym czasie, kiedy nabieraliśmy wprawy w precyzyjnym używaniu myszki i sprawnym odszukiwaniu klawiszy na klawiaturze. Całe lata mijały, jak wykonując najróżniejsze proste czynności, uczyliśmy się przy okazji systemu. Finalnie, właśnie ten jeden system stał się nam znajomy, w pracy, z którym czujemy się pewnie.

Zmieniając ten pierwszy system na jakikolwiek inny, wielu się wydaje, że mając wieloletnie doświadczenie w pracy z komputerem, bez problemu powinni odnaleźć się w dowolnym systemie operacyjnym. Niektórzy nawet opierają swoje przekonanie o zawodowe doświadczenie, zupełnie ignorując lata spędzone na nauce dotychczasowego oprogramowania.

Na prawdę uważacie, że przysiadając się do nowego systemu, wszystko musi Wam się od razu udawać? Ja mam dwudziestoletnie doświadczenie z Linuksem i w Waszych komentarzach widzę wiele popełnianych przez Was błędów, które skutkują właśnie tym, że coś Wam nie działa. Skarżycie się na system, który dla osoby doświadczonej, robi po prostu dokładnie to co jest do przewidzenia, że powinien robić.

Sam spędziłem w swojej zawodowej karierze kilka tygodni pod Windowsem i wszystko było dla mnie nieintuicyjne i obce. Zupełnie do innego systemu jestem po prostu przyzwyczajony. Nie ma sensu jednak, abym krytykował Windowsa na podstawie tego co mi nie chciało od razu działać i nad czym spędziłem bardzo dużo czasu, aby działać zaczęło. Nie mam bowiem pewności, że to ja robiłem wszystko prawidłowo, mimo, że korzystałem przecież z dostępnych w sieci poradników.

W sieci spotkałem się z wieloma bzdurami i niepoprawnymi poradami dotyczącymi tego, jak coś zrobić pod Linuksem. Tak jest z każdym system. To, że na forum ktoś coś napisał, nie znaczy, że miał rację.

Każda przesiadka wymaga sporej ilości czasu i nauki. Nie ma co oczekiwać też, że inne systemy będą takie same. Będą też przeszkadzać Wam dotychczasowe nawyki. Nie ma co, również przeceniać swoich umiejętności.
  • 11
  • Odpowiedz
@psiversum: A nie pomyślałeś o tym, że ktoś chce mieć system out of the box? Nie przejmować się że po aktualizacji nie wstanie, lub w momencie gdy potrzebujesz na już na pewno się włączy bez problemów?
Ja używałem linuxa jako desktopa przez jakieś 15 lat. Pracuję jako linux admin wyższego stopnia i używam windowsa jako system podstawowy.
Dla mnie nie ma idealnego systemu, w każdym mi czegoś brakuje. Po prostu posiłkuje
  • Odpowiedz
@psiversum: podaj jakieś przykłady, bo piszesz takimi ogólnikami, że równie dobrze możesz mieć rację jak i jej nie mieć
linux ma wiele ułomności, podobnie jak windows, mac ma je również. sprowadzanie wszystko do przyzwyczajeń to pomyłka.
  • Odpowiedz
@psiversum: ja jak przesiadywałem się z Windowsa na Maca, to praktycznie nie miałem problemów i czułem się, jak u siebie. Jest po prostu dobrze zaprojektowany. Z Linuksem to inna bajka.
  • Odpowiedz
  • 0
ja jak przesiadywałem się z Windowsa na Maca, to praktycznie nie miałem problemów i czułem się, jak u siebie. Jest po prostu dobrze zaprojektowany. Z Linuksem to inna bajka.


@Korda: A widzisz. Ja z kolei na Maku postawiłem wirtualną maszynę z Linuksem, bo nie umiałem nic tam ogarnąć do pracy. Nie było też czasu się uczyć tego systemu. Projekt zresztą skończyłem na innym sprzęcie.
  • Odpowiedz
  • 0
A nie pomyślałeś o tym, że ktoś chce mieć system out of the box? Nie przejmować się że po aktualizacji nie wstanie, lub w momencie gdy potrzebujesz na już na pewno się włączy bez problemów?


@9866666: Taki Windows 10 miał chyba 3 aktualizacje, które uszkadzały cały system. Njusów o 11stce nie śledzę wcale. Mac też miał chyba aktualizację, która uszkadzała SSD.

Inna sprawa to dobór systemu. Jak się chce mieć out
  • Odpowiedz
Taki Windows 10 miał chyba 3 aktualizacje, które uszkadzały cały system. Njusów o 11stce nie śledzę wcale. Mac też miał chyba aktualizację, która uszkadzała SSD.


@psiversum: racja. Nie zmienia to tego że system wysokiej stabilności nie jest tożsamy z "out of the box experience".
inux tego nie oferuje, częściowo ze swojej winy częściowo nie.
  • Odpowiedz
@psiversum: Wokół linuxa narosło mnóstwo mitów i półprawd. Męczą mnie zarówno opinie, że ten system ssie i nie nadaje się na biurko dla zwykłego usera, jak i wypowiedzi wojowników ciągle odkręcających te same mity i rzucając ciągle te same wyświechtane frazesy, od 10 lat nieaktualne, bo to już dawno przestało być problemem jednego czy drugiego systemu.

A śmieszne jest też to, że gdy pod linuxem ktoś napotyka problem, to zaraz jest
  • Odpowiedz