Wpis z mikrobloga

#hotelparadise Emi chciała być w parze z Oskarem i my też chcieliśmy Emi w parze z Oskarem, ale mimo wszystko uważam, że niepotrzebnie obiecała Jankowi, że go wybierze. W ogóle zauważyłem, że oni dość często robia z gęby cholewę i nie potrafią dotrzymywać słowa. Dlatego też w tej edycji cenie olkę, bo murem stoi za koksem, chociaż wiadomo, że też ja wkurza i wolalaby być w parze z kimś innym
  • 12
  • Odpowiedz
@Koliber123: tak, to było niepotrzebne, ale też wymuszone sytuacją - dało się to usłyszeć w jej głosie, gdy odpowiadała na pytanie Moto. Gdyby nasz krypto Lambo-dziarz nie był tak skupiony na sobie, to może by to wyłapał... a tak: dramcia gotowa.
  • Odpowiedz
@Koliber123: ja myślę, że niepotrzebnie zaprzeczała obietnicy i teraz tez zakrzywia rzeczywistosc. Mogla powiedzieć "sorry Jaśko, nie dotrzymsm słowa, bo mnie wkuuuwiasz i męczysz", zamiast wmawiać chlopu, ze nie było tego, co faktycznie było.
  • Odpowiedz
  • 4
@eliza-koper: tak, to by było lepsze, jak już się zorientowała, że rzuciła słowa na wiatr, każdy ma prawo do błędu, ważne się do tego przyznać. Aczkolwiek to już któryś raz zwróciłem na to uwagę, że oni nie dotrzymują obietnic
  • Odpowiedz
@Koliber123: Nie bronię nikogo, ale z jej dość szczerej reakcji można wywnioskować, że ona naprawdę nie pamięta jak pod koniec randek ot tak na pytania Bartka "będziesz z nią, będziesz z nim" rzuciła "tak", chyba już tego nie pamiętała 5 minut po fakcie, nieco automatycznie to powiedziała. Dlatego też potem powtarzała, że w trakcie rozmów z Jankiem nic mu nie obiecywała. No bo faktycznie w rozmowach 1 na 1 nigdy wprost
  • Odpowiedz
@Qbis: ja to rozumiem, natomiast patrząc całościowo, to on miał rację. Myślę, że teraz mogłaby zwyczajnie powiedzieć, że zapomniała o tamtej sytuacji, pamiętała ją inaczej, a nie próbować mieszać do tego inne wątki. Janek naciskał na nią bardzo, dla mnie to było takie trochę bez honoru, skoro widział juz jej niechęć, ale z ich dwojga to on mówił prawdę.
  • Odpowiedz
@Qbis weź pod uwagę przy ocenianiu szczerości reakcji, że są ludzie którzy potrafią doskonale kłamać i maskować emocje, wręcz sprawiać że sami wierzą w swoje kłamstwa i na tej podstawie kreują wygodną dla nich rzeczywistość
  • Odpowiedz
@Qbis: w jakiej alternatywnej rzeczywistości pomaganie sobie, żeby nie odpaść polega na odpuleniu kogoś na rajskim? W sytuacji gdy ten ktoś oddaje immunitet za obietnicę bezpieczeństwa?
  • Odpowiedz
@eliza-koper: Tak jak piszesz: mogli to sobie na spokojnie wyjaśnić, fakt że tego nie zrobili pokazuje, że nie pasowali do siebie. Ona dawała mu do zrozumienia, że ma coraz większe wątpliwości do niego, a on zadowolony, bo raz usłyszał w przelocie "tak" i myślał, że to chyba jakąś umowę przy notariuszu Bartku podpisali. Zresztą nawet jeśliby przypomniał jej wprost to w sumie co? Każdy w każdej chwili może zmienić zdanie, a
  • Odpowiedz
@Qbis: ale ja nie mam problemu z tym, że ona złamała obietnicę. Ja mam problem z tym, że ona się jej wypierała i gościa zlewała i nie zdeklarowała się do samego końca. I jak go nie lubię, tak jej zachowanie było po prostu beznadziejne.
  • Odpowiedz