Wpis z mikrobloga

@jegertilbake: to dorzuć trochę więcej mięsa albo ryby tego dnia. Albo sera. Albo po prostu wpc do szejka czy coś.

Pytanie, czy to dodatkowe białko w makaronie jest w ogóle coś warte czy to jakieś byle co byle tylko można było legalnie podnieść liczbę napisaną na opakowaniu.
  • Odpowiedz
  • 0
@gorobei: Nie wiesz jak wyglada reszta mojej diety a siedze w temacie 10 lat wiec nie potrzebuje zbytnio rad, bo moge napisac ksiazke o zywieniu. Chcialem wydropic makaron jako urozmaicenie obecnej diety i dodatkowe zrodlo bialka. Takie dorzuc troche tego co juz jesz i rzygaj tym to nie jest rozwiazanie jesli reszte zycia ktos ma zamiar cwiczyc na silowni i dbac o sylwetke. Dieta ma nie tylko miec wystarczajaca ilosc bialka,
  • Odpowiedz
Zrobisz jak uważasz, ja tylko sygnalizuję że mogli dorzucić jakieś sojowe coś, byle tylko nikt się prawniczo nie mógł uczepić że formalnie nie jest to 'białko'. Powiem więcej, mogliby dorzucić czystego glutenu i to też zwiększyłoby formalną zawartość białka.
O tym, że kupując makaron 'białkowy' płacisz więcej niż byś zapłacił osobno za zwykły makaron i za zwykłe pełnowartościowe białko ze zwykłych źródeł już ci powiedziano wyżej. Po prostu 'białkowe' rzeczy są teraz
  • Odpowiedz