Wpis z mikrobloga

Mam w niedzielę imprezę rodzinną, a bardzo się stresuje. Główne objawy to pocenie się, zacinanie przy mówieniu, nie wiem co powiedzieć, przekręcanie wyrazów, nie mogę skoncentrować się na tym, co ktoś do mnie mówi. Czy to fobia społeczna czy coś głębszego? Czy ktoś chciałby mi trochę pomóc i jakoś mnie wesprzeć psychicznie, żeby pójść na tę imprezę i odbębnić? Ewentualnie jakiś kontakt do psychologa/psychiatry zdalnie, który by mi jakoś pomógł? Wiem, że już dużo czasu nie ma, ale może ktoś da mi jakąś siłę, żeby poradzić sobie psychicznie. Mam lekkie benzo, ale jeszcze nie próbowałem czy działa

#psychologia #fobiaspoleczna
  • 15
  • Odpowiedz
@Topiczek: teraz wymyśliłeś żeby coś zmienić? Trochę późno
Musisz ogólnie częściej wystawiać się na kontakt z ludźmi, jak coś nie wyjdzie to posiedzieć poanalizować i za jakiś czas znowu próbować.
Gdybyś bał się pająków, czy wychodzenia na balkon, to co by ci pomogło?
Właśnie to twoje "niebezpieczeństwo" w coraz większych dawkach
  • Odpowiedz