Wpis z mikrobloga

@mpetrumnigrum: o Panie, przypomniały mi się lata 2000 jak znajomy miał właśnie takiego Simsona. Jeździło się nim wszędzie. A na koniec padła decyzja o zrobieniu z niego lepszejaszyny terenowej i w ruch poszła szlifierka, obcięte wszystko co się dało, rama kończyła się za siedzeniem kierowcy. Ale to wyglądało, a jezdzilo jeszcze jako tako XD piękne czasy, nie zapomnę tego nigdy
  • Odpowiedz