Wpis z mikrobloga

@Dzikamery: Moja droga... oni są jak ta patologia polska za granicą. POwiedzmy w Holandii masz takie VENLO gdzie masz od #!$%@? polaków gdzie gadają po polsku i pracują tam gdzie Polacy. No to wiadomo, że englisza nie muszą znać bo mają kolegów Polaków.

Tak pewnie też było z Muminami, też robili w miastach gdzie dużo swojaków było i nie musieli pajacować w angielskim. Jeszcze pewnie siedzieli na full socjalu na filipka.
  • Odpowiedz
  • 7
@MWittmann: ja to wszystko rozumiem staram się. Ludzie żyją gdzieś za granicą wśród Polaków. No ale jakieś sprawy w urzędach sklepach ogarniali i nawet idiota gdzieś żyją nie ucząc się przyswaja coś. Serio ja język ze szkoły tylko umiem i to ci się wryło tak jak piosenki My only sunshine itd niech oni nie mówią że żyli w UK Niemczech czy Mumin umie rosyjski bo to jest żenujące. Temu ja takich
  • Odpowiedz
@MWittmann: Nie są „jak patologia polska za granica”, tylko oni wlasnie sa ta eksportowa patologia. To wlasnie jedni z tych, ktorzy wyjechali nie znajac jezyka, nie majac perspektyw w kraju (i jak sie okazalo za granica) i siedzieli w UK i chlali na socjalu. Wlasnie oni budowali ten poczatkowy obraz Polaka w UK. Myslisz, ze te ich bembny to od czego tak im #!$%@?? Od alko. Na tagu lata zdjecie mlodej
  • Odpowiedz
@ThomasPol: druga akcja.Mialem szkolenie.Oczywiscie zdałem i miałem mniej błędów niż rodowici Anglicy.Chlopak podszedł i pogratulował.Powiedzial ,że po Polsku na pewno by nie zdał.
  • Odpowiedz
@ThomasPol: nie wspomnę o znajomych ,którzy nie potrafili się podpisać ,czy o właścicielach firm którzy w myślach nie umieli liczyć.Dla nich to fantazja.Muminki wcale nie są takie zle w porównaniu do innych.
  • Odpowiedz
@Dzikamery: powiem ci jak to wyglądało na moim przykładzie. Ja do UK przyjechałem będąc młodszy od Filipka i byłem jedną z nielicznych osób ogarniająca angielski na wysokim poziomie.
Szybko wśród Polaków rozniosła się plotka, że jest taki młody Polak co może Ci pomóc wytłumaczyć itd.. to mnie zaczęli nachodzić ze swoimi sprawami.
Bo widzisz ja mam tutaj list, ja nie rozumiem, wytłumaczysz mi, zadzwonisz przejdziesz się że mną do councilu? Naprawisz
  • Odpowiedz
@Dziwny_Dzwiek_Gzymsu: oni wyjechali Do UK między 2004 a 2006 rokiem. To był najlepszy czas dla benficiarzy.
Robiłeś aplikacje na mieszkanie komunalne, popracowałem 4 miesiące dla agencji gdzie każdy poniedziałek był zachlany bo chętnych brak do pracy i po czterech miesiącach aplikowałem o Kuroniowie, housing benefit, dyskont na council tax, dopłatę do mediów, jedzenie miałeś z food banku i okazywało się, że przez pół roku czynsz kosztował cię 5 funtów a resztę
  • Odpowiedz
Szybko wśród Polaków rozniosła się plotka, że jest taki młody Polak co może Ci pomóc wytłumaczyć itd.. to mnie zaczęli nachodzić ze swoimi sprawami.


@Towarzysz_Sobaka: miałem to samo ale mi chociaż płacili w alkoholu :D
  • Odpowiedz