Wpis z mikrobloga

@pablum: jestem podobnego zdania dlatego zawsze śmieszyła mnie ekscytacja kinga nad szkolną niemieckiego. Brudny, pokorny knur jedzący konserwę rybną jest interesujący tylko jako porównanie ze szczytem nibembeństwa i dzisiejszym upadkiem, samo w sobie jest miałkie i nudne po drugim takim samym wilmie
  • Odpowiedz
@NicolasLatifi: niemiecki to jest dziad, dręczyciel zwierząt, dostawca meneli (geremków, tomków 1+2) i w ogóle paskudna kreatura. Zgadzam się tu ze śp. Obszarem Badawczym, że szkolna zaczęła się i skończyła na strusiu - 99,9% materiałów memicznych to konon+struś. Oni byli jak deuterek litu i wzbogacony uran - razem robią bombę wodorową, konon sam to najwyżej atomowy pierd a struś sam nudny jak metalowy pręt. Szkolna dogorywała od czasu instalacji lateksów a
  • Odpowiedz