Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim

Jak myślicie, za ile lat z powodu niskiej liczby urodzeń cofniemy się technologicznie o jakieś 5000 lat i dojdzie do resetu cywilizacji?

Dlaczego miałoby dojść do takiego resetu?

Cywilizacja i rozwój technologiczny to mężczyźni. Na 150 studentów uczelni technicznych przypada może 5 studentek. Gdy spadnie dzietność, to spadnie też ilość inżynierów, a gdy spadnie ilość inżynierów, to spadnie poziom technologiczny cywilizacji i zgaśnie przysłowiowe światło.

Wczoraj pojawił się ten wpis: https://wykop.pl/wpis/76188943/cbos-68-mlodych-kobiet-w-wieku-18-45-lat-nie-planu

Powiem tak; co z tego, że kobiety będą zarabiać więcej? Będą zarabiać przez 2, 3 pokolenia i przez te 2, 3 pokolenia będą najbogatszą grupą społeczną i sobie będą jeździły tymi teslami zbudowanymi i zaprojektowanymi przez mężczyzn. Problem w tym, że nie będą chciały mieć dzieci z biednymi facetami, w efekcie nie będą rodzić się ci przyszli inżynierowie, lekarze itp. i światło zgaśnie. Elektrownie atomowe wybuchną (jeśli nie zostaną wcześniej wyłączone, a kobiety tego nie zrobią, bo nie mają zacięcia technicznego), a co z bronią atomową? Jeszcze raz: spadek dzietności spowoduje, spadek liczby osób którzy utrzymywali by naszą cywilizację techniczną. Zniknie internet, instagram, facebook, tinder. Przestaną latać samoloty i jeździć pociągi i tak oto cofniemy się o 5000 pat wstecz i cykl rozpocznie się na nowo.

#demografia #zwiazki #niepopularnaopinia #rozowepaski #niebieskiepaski



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 14
  • Odpowiedz
  • 8
@mirko_anonim nic takiego się nie stanie. Obsługa elektrowni będzie nadal głównie męska, tak jak teraz to wygląda np. w IT, do tego będzie wzmożony import pajeetów, którzy i tak są o wiele atrakcyjniejsi dla naszych witaminek niz przeciętny wykopek. Wykształconych indiańców nie zabraknie, zmieni się tylko kadra zarządzającą na panie dyrektorki
  • Odpowiedz
Jak myślicie, za ile lat z powodu niskiej liczby urodzeń cofniemy się technologicznie o jakieś 5000 lat i dojdzie do resetu cywilizacji?


@mirko_anonim: Przesada, czemu miało by to nastąpić? Takie trochę straszenie końcem świata jak robią eko-oszołomy, tylko z innej perspektywy. Po prostu kraje będą się zdecydowanie wolniej rozwijać, populacje się zmniejszą. Myślę, że w dłuższej perspektywie (kilku dekad) dzietność pójdzie w górę do okolic zastępowalności pokoleń, dzięki nauce, bezpłodne kobiety
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: ciężko jest prognozować cokolwiek więcej niż kilka lat w przód. Nie wiem czy będzie reset, ale można zakładać, że w najbliższych latach chociażby usługi, przemysł związany z dziećmi i ich wychowaniem będzie się zwijał, a w jego miejsce będą wchodzić biznesy ukierunkowane dla starych ludzi. Już teraz powinni zamykać oddziały dla noworodków, żłobki i przedszkole, a za kilka lat szkoły, by w ich miejsce tworzyć przychodnie, ośrodki dla geriatrii

  • Odpowiedz
@mirko_anonim: To, że państwa zachodnie się zwijają, nie znaczy że cały świat upadnie. Po prostu w miejsce zachodu wzrośnie znaczenie państw którym się chce rozwijać i patrzeć w przyszłość. Zawsze tak było. Spada dzietność, ale tylko wśród progresywnej kultury, wciąż istnieją (lub powstaną) kultury z wysoką dzietnością (w tym w państwach zachodnich), które w końcu wygrają i zbudują coś nowego
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
✨️ Autor wpisu (OP):

To, że państwa zachodnie się zwijają, nie znaczy że cały świat upadnie


@DoWiru: przecież z wyjątkiem Afryki cały świat się zwija (a i Afryka powoli zaczyna). A murzyni - no nie oszukujmy się - inteligencją i pracowitością nie grzeszą.


· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Izrael ma dzietność na poziomie 3.0. Amisze mają dzietność na poziomie 7.0. Nie mówię że te grupy akurat "wygrają", ale jakieś grupy się znajdą które zastąpią te które w następnych dziesięcioleciach znikną. Ciężko powiedzieć co się stanie, może nic, a może będzie tak jak mówisz pewien regres i jakieś wieki ciemne. Jeżeli stanie się coś o czym mówisz (chociaż nie w takiej skali), to myślę że mamy jeszcze jakieś 20-40
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Jak patrzymy pod kątem wykwalifikowanego personelu do utrzymywania ważnej infry to nie ilość jest problemem a jakość. Jakość kształcenia spada. Nie wiem jak to jest u inżynierów od utrzymania ruchu elektrowni atomowej ale wśród wykwalifikowanych roboli masz taki problem że już się nie trzyma młodego narybku by sobie w kącie hali pod okiem majstra coś podłubał bo koszta.Jednocześnie chcemy wykwalifikowanego na już. Teraz podobne zjawisko poznaje IT
  • Odpowiedz
@mirko_anonim przydałyby się statystyki ile dzieci mą przeciętnie para, która ma jakiekolwiek potomstwo a nie ile wypada średnio na kobietę. Sugeruję że to nie koniecznie jest tak, że ludzie mają tylko jedno dziecko, ale raczej że są ludzie które nigdy nie będą miały żadnych dzieci i takie, które mają kilka. Ta druga grupa przekaże swój kapitał kulturowy potomstwu, a pierwsza wymrze
  • Odpowiedz