Wpis z mikrobloga

Ehh, każdej nocy, każdego wieczoru, każdego snu, marzę o przeszłości, spoglądam na sceny, jak na stary dobry film. Wtedy to jeszcze było dobrze, było wszystko dobrze. Było tak, jak miało być, tak jak powinno. Potem wszystko zaczęło się sypać, aż do upadku ostatecznego w grudniu zeszłego roku, gdy zostałem prawie sam z właściwej rodziny. Osiągnięte zostało wówczas dno. Jednak jeszcze kilka lat temu liczyłem, łudziłem się, że da radę wszystko zbudować od nowa, że to jest możliwe, i byłoby, gdyby nie kolejne kłody pod nogi od losu, kolejne nowotwory, kolejne okropieństwa. Teraz już wiem, że sam niczego nie zbuduję, potrzeba by kogoś w życiu, kto by kontynuował razem ze mną tę historię, nic takiego jednak nie nastąpi. Over.

Pozostało tylko cofać się w snach, do tych przepięknych lat szczęścia, klimatycznych lat mojej wczesnej młodości, magicznych. Gdy wszystko było możliwe, wszystko było do osiągnięcia, a przyszłość była cukierkowym tortem. Gdy każdy jedn dzień dostarczał nowych wrażeń, zabawy, rodzinnych spotkań, gdy dziś było się tam, jutro już gdzieś indziej, bo czemu nie. Najgorsze co może człowieka spotkać, to mieć coś i stracić. To gorsze niż nigdy nie mieć. Idę spać, wcześnie, bo wcześnie, ale i tak nie ma co robić ani z kim. Pozostaje tylko znów zanurzyć się w przeszłość, do tego raju, który miałem naokoło i kochających ludzi niczym anioły. To wszystko dalej istnieje, istnieje we mnie, w mej pamięci i tylko tam. Tylko to utrzymywało mnie przy życiu przez te 7 lat. Dobrze, to już było, to już nigdy nie wróci.


https://www.youtube.com/watch?v=tePdQJ6uI_4

#przegryw #samotnosc #depresja
Van-der-Ledre - Ehh, każdej nocy, każdego wieczoru, każdego snu, marzę o przeszłości,...

źródło: tegojuzniema

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
@Van-der-Ledre: gratuluję że dla Ciebie starsze czasy i przeszłość to bardzo pozytywna rzecz, ale dla niektórych tutaj przeszłość to piekło i dramat od któych chcą się odciąć. Dla Ciebie przeszłość to magia. Dla wielu z nas najgorszy dramat i tragedia. Niemniej w Twoich wpisach widać jakąś nadzieję, mimo że czasami brzmisz jak kolega z okolic Lublina który raczył nas poetyckimi postami i skończył pod kołami pociągu...
  • Odpowiedz