Wpis z mikrobloga

@TenXen47: żeby nie było - wspólne działania Policji różnych krajów mają sens, np.: takie patrole to dobra możliwość, i to na nizszym niż zwykle szczeblu, wymiany doświadczeń, budowy wzajemnego zaufania, wzmocnienia jednostek gdzie to potrzebne itd. Ale obawiam się, że węgierskie władze będą bardziej zainteresowane, aby Chińczycy przekazali im inne umiejętności, takie jak zwalczanie protestów.
  • Odpowiedz
@TenXen47 pisokonfiarskie urojenia o niepodleglej Polsce od zgnilego zachodu w praktyce.

Widziałem wpisy, że jak ktoś wywiesił flagę Tajwanu czy tam Tybetu to od razu policja wpadała xDDD
  • Odpowiedz
@WrzeCiOna: chińscy policjanci są w stanach, w UK, we Francji, Niemczech i ogólnie w całej Europie zachodniej i założę się że w Polsce też są. Ostatnio nawet się w Niemczech wywiad cywilny skarżył że praktycznie nie mają jak z tym walczyć
  • Odpowiedz
@M4rcinS: Tu nie chodzi o wymianę doświadczeń. Tylko o kontrolowanie chińczyków poza granicami kraju. To jest jeden ze sposobów przeciwdziałania działaniom anty-rządowym przez chiny. W wielu krajach takie posterunki działały nielegalnie, na Węgrzech będą działać legalnie. Być może dzięki temu mogą uzyskać łatwiejszy(i legalniejszy) dostęp do krajów graniczących z Węgrami.

https://en.wikipedia.org/wiki/Chinese_police_overseas_service_stations
  • Odpowiedz