Wpis z mikrobloga

ja też nie, ale to jest marketing. Clue jest takie, że zamiast zwykłego rowerka do ćwiczeń możesz mieć taki, co generuje i magazynuje prąd.


@Mirkoncjusz: to ma sens wyłącznie jeśli cena jest stosunkowo niska bo prąd jaki jesteś w stanie wygenerować jest niewielki.

To nie ma nic wspólnego z byciem eko i z dbaniem o zasoby kuli ziemskiej. Prawdziwe eko byłoby gdyby dało się ćwiczyć bez tego sprzętu.

Gdy ktoś stosuje
  • Odpowiedz