Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jestem od roku z nowym chłopakiem. Chciał żebyśmy zamieszkali razem. Ja mam psa. Tutaj pojawił się problem.
Mówi do niego czasami "spieprzaj, spadaj, śmierdzisz". Drażni mnie to. Widać, że nie jest za zwierzętami. Do tego mój pies ma chore nerki i zdarza się, że popuścić. Tutaj znowu jest problem bo śmierdzi. Oczywiście sprzątam zawsze ale jestem już tym zestresowana... Zastanawiam się czy nie zakończyć tego związku.
Nie wiem czy ktoś nieczuły wobec zwierząt moze być w przyszłości dobrym partnerem.
Bardzo mnie to wszystko martwi i smuci...
Pies ogólnie jest grzeczny i spokojny. Chłopaka drażni nawet kiedy pies szczeka na dzwonek do drzwi (a raczej nie szczeka w innych sytuacjach chyba, że bawimy się).
#zwiazki #zalesie



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 15
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: na razie wygląda że za wcześnie na wspólne mieszkanie
albo może i odpowiednia pora - on nie lubi śmierdzącego psa, ty nie lubisz jego nastawienia do niego, więc wspólne mieszkanie może przyśpieszyć proces dobrego poznania się i podjęcia decyzji że to jednak nie to

co do tego:

Nie wiem czy ktoś nieczuły wobec zwierząt moze być w przyszłości dobrym partnerem.


uważam że tak, ty masz tego psa niewiadomo jak długo,
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: też bym nie chciał mieszkać z psem, tym bardziej śmierdzącym i myślę,że mało jest facetów co nie swojego psa, z takimi zdrowotnymi problemami będzie akceptować. Twój facet go akceptuje, nie lubi jak widać, ale akceptuje. Przynajmniej wiesz,że zależy mu na tobie, skoro znosi tego psa. Jak mówi do psa spadaj, to raczej pies się nie obrazi, to jest pies. No ale ty masz stosunek do psa inny, bo to twój
  • Odpowiedz
@mirko_anonim jeśli planujesz mieć zwierzęta a ten pies będzie jeszcze parę lat żył (nie jest stary ani ekstremalnie schorowany) to ja bym była przeciwna zamieszkaniu razem. Jesli stosunek faceta do psa stawał się w czasie bardziej złośliwy to zastanów się czy ufasz facetowi że zajmie się psem gdy Ciebie nie będzie w domu albo jak będziesz chora czy może potraktuje psa jak rzecz lub będzie go ignorował. Zwierzęta czują niechęć i złe
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 10
Anonim (nie OP): Ja go rozumiem . Mam szacunek do zwierząt, nigdy by mi nie przyszło do głowy jakiegoś skrzywdzić, ale nigdy nie zrozumiem jak można trzymać zwierzę w domu. Wszędzie sierść, pogryzione buty, wydrapane meble, woda na posadzce, a jak u Ciebie jeszcze siki i smród to się nie dziwię, że typ narzeka. Domu jest od tego, żeby był czysty i zadbany, a u Ciebie jest bród i smród i
  • Odpowiedz
najwidoczniej nieskutecznie. Żegnam.


@kosmita: No akurat leczenie chorób nerek to długi proces, zresztą u ludzi też. Poza tym zależy jak bardzo stary jest ten pies, chyba nic dziwnego, że z wiekiem się przestaje utrzymywać swoje wydzieliny.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: zbytnia agresja i irytacja to duży red flag, zarówno w kierunku zwierząt jak i dzieci. jak koleś nie potrafi opanować frustracji w tak błahych sprawach to ciekawe jak zareaguje gdy rzeczywiście się wkurzy...

z drugiej strony psiarze, którym nie przeszkadza marnowanie życia na taplanie się w psich szczochach też mają coś nie tak z głową.
  • Odpowiedz