Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Ale nie rozumiem tego, czemu ludzi tak ciagnie do tych duzych miast typu Wielka Piatka, ze koniecznie musza tam zyc. Glowny argument to praca. Ale serio? Byle korpo w duzym miescie placi 5-6k/mc na reke. Tyle to spokojnie mozna miec nawet na prowincji. Moze nie wiezowiec, ale mala polska firma z sympatyczna atmosfera. Fakt, rozumiem jak ktos po studiach szuka pracy by zdobyc doswiadczenie na start. Ale jak ktos juz ma 30 lat (5 lat w zawodzie) to nie rozumiem po co ma dalej sie kisic w przeludnionym miescie w kawalerce, skoro za podobna cene pewnie kupi dom na prowincji i bedzie miec 100 razy wyzszy standard zycia.
Nawet polacy co wracaja z emigracji, jak juz wracaja, to do mniejszych miast i zyja godnie. Niech mi ktos 30+ wyjasni czemu wybiera dobrowolnie siedzenie na sile w takim Krakowie, Poznaniu, Warszawie czy Wroclawiu. Pomijam oczywiscie przypadki gdy ktos serio robi kariere w jakis managerskich stanowiskach 30-50k/mc, ale jak sledze mirko, to wiekszosc pisze ze pracuje by miec za co zyc ¯_(ツ)_/¯

#nieruchomosci



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 21
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: mnie bawi, że ktoś idzie na 5 lat studiów, wykonuje taki wielki wysiłek przy przeprowadce, zostawia rodzinę i znajomych i przenosi się do kurnika w WaWie czy innym mieście w wielkiej piątce żeby zarabiać takie grosze xd

Pakujesz się w wieku 18 lat do busa za granicę i po 3 miechach ogarnięcia jesteś w stanie zarabiać średnią krajową w euro, na wsi w mieście czy na przedmieściach xd

Internet, szkoła
  • Odpowiedz
Niech mi ktos 30+ wyjasni czemu wybiera dobrowolnie siedzenie na sile w takim Krakowie, Poznaniu, Warszawie czy Wroclawiu.


@mirko_anonim: Ten temat pojawia się co 1-2 dni. Odpowiedź jest naprawdę prosta i nie wiem, czemu wielu ludziom sprawia to taki problem. Niemniej, proszę;

https://wykop.pl/wpis/75966839/obserwuj-mirkoanonim-mirki-jako-ze-ceny-sa-jakie-s#266959335

Tutaj to wyjaśniłem.

Do tego oczywiste oczywistości, które też przerastają pytających: jak ludzie mają rodzinę/przyjaciół/wspomnienia/pracę/etc. w danym mieście, to nie polecą na koniec świata zaczynać wszystko od nowa
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: zaczynasz od 5-6k, potem masz perspektywy na 8, 10, itp - już #!$%@?ąc od pensji dyrektorskich. Na prowincji jedyna szansa na takie pieniądze to własna działalność, a to wymaga doświadczenia i często jakiegoś kapitału. "Mała polska firma" to Ci zaproponuje minimalną i ewentualnie bonus na czarno.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): „ Managerskie stanowiska 30-50k brutto? A jak manager zarabia 16 k to już źle? W mieście powiatowym by tyle miał?”

Ale 15-20k to mozna tez miec na prowincji jak ktos ma aspiracje na managera. Tak, mowa o prowincji.

„ 6k netto na prowincji xD chyba główna księgowa, która w top3 dostanie 25k brutto”

Zadna glowna ksiegowa nie ma 25k. Nie wazne czy Wawa czy prowincja, stawka glownej
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): > pokaż mi prowincję gdzie płacą więcej niż minimalna krajowa

Pierwsze co mi przychodzi na mysl to moje rejony czyli okolice gminy Kleszczow. 5-6k to w kazdej robocie niemal gwarant jak masz chociaz troche doswiadczenia i checi do pracy. Znajomi z okolic Radomska tez potrafia wyciagac po 10k na prostych stanowiskach. Pomijam produkcje bo tam lekko ponad minimum akurat.

przenosi się do kurnika w WaWie czy innym
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Podaj mi miasto (nie licząc sypialni dużych miast jak np Warszawy jak Piaseczno czy inny Pruszków) gdzie masz po 2000 ofert pracy przykładowo w IT. Była szasna żeby od tego odejść jakby pracodawcy nie liczyli każdego grosza i nie usunęli pracy zdalnej po covidzie, która aktualnie już nie jest tak popularna jak kiedyś, a hybryda dalej oznacza ze musisz siedzieć w takiej właśnie sypialni dużego miasta.

Jak zarabiasz
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): > Podaj mi miasto (nie licząc sypialni dużych miast jak np Warszawy jak Piaseczno czy inny Pruszków) gdzie masz po 2000 ofert pracy przykładowo w IT.

Jezeli po 5 latach doswiadczenia w IT, dalej nie moze ktos ogarnac pracy zdalnej lub hybrydowej, to wyjatkowo musi nie ogarniac. A raz w tygodniu byc w biurze to nawet mozna jezdzic 100km.

Jak zarabiasz 10k w Warszawie, wywalisz 3,5k na
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): > zaczynasz od 5-6k, potem masz perspektywy na 8, 10, itp - już #!$%@?ąc od pensji dyrektorskich

Jezeli ktos zaczyna od 5-6 a po paru latach ma 8-10k lub wiecej, to ok. Tylko ze ja coraz bardziej widze ze w tym wyscigu szczurow po paru latach pracy w korpo, zarobki dalej zostaja ponizej 7k. I do takich ludzi wlasnie skierowalem moje pytanie, bo sledzac mirko widze ze
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Odnośnie tych 5 lat IT, kompletnie się nie zgadzam, przed covidem praca zdalna była dla wybrańców i niesamowitych kozaków, to bardziej 10 lat expa, a gdzieś tego expa musisz zrobić. Teraz jest lepiej, owszem, ale dalej pasuje trzymać się dużych miast, bo nigdy nie wiesz czy pracy 100% zdalnej nie stracisz i nie będziesz musiał nagle zapieprzać do biura. Jakby stan covidowy się utrzymał to jak najbardziej pracownicy
  • Odpowiedz
ale mala polska firma z sympatyczna atmosfera


@mirko_anonim: czytaj folwark xD
To już jest wystarczający powód.

bedzie miec 100 razy wyzszy standard zycia.


@mirko_anonim: abstra #!$%@? od tego, że to wg ciebie, a miara prawdy jest skuteczność (widać że jest odwrotnie...

Super standard życia, kiedy do specjalisty, fizjo, psychologa, projektanta, trenera lepszego, na zajecia jedziesz 1.5h do miasta bo na wiosce to można piwo pić pod sklepem
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): > Napisałem jakie prace są w małych miastach, produkcja, magazyn, gastro, sklep i budowa.

Ale to nie jest prawda, bo bez problemu mozna znalezc prace biurowa. Fakt, moze trzeba bedzie dojezdzac 20-30km, ale czasowo zajmuje to podobnie co w duzym miescie komunikacja. I wieksza wygoda, bo wlasne auto a nie zbiorkom.

Dlaczego na prowincji nie poszukać firmy rozwijającej komputery kwantowe albo chociaż projektującej chipy do 5G.


A
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Bo życie na prowincji jest w ciul smutne i nudne. Pracuję z niebieskim 100% zdalnie i nie wyobrażam sobie nie mieszkać w stolicy ¯\(ツ)/¯ na siedzenie na zadupiu będę miała czas na starość, ale wtedy pewnie i tak wielkomiejski dostęp do usług wygra.
  • Odpowiedz