Wpis z mikrobloga

#plk #koszykowka

No to G5 w dwóch parach, przynajmniej w jednej nieoczekiwane. W półfinale są już Trefl (choć też niespodziewanie mocno musiał natrudzić się z MKSem, przegrywającym 2 z trzech meczów na własne życzenie) i King, który w hitowej serii z Legią wyglądał jak mistrzowska drużyna z zeszłego roku.

Mecze we Włocławku i Ostrowie dziś i jutro, oba w TV, emocje.tv (na szczęście) w tym sezonie dają już nam spokój.

1. Anwil – 8. Spójnia (2-2) – po meczach we Włocławku mało kto spodziewał się takiego obrotu spraw, a jednak. Spójnia z meczu na mecz wyglądała co raz lepiej, Spójnia z meczu na mecz co raz bardziej zabierała Anwilowi mocne strony. W G4, który był kompletnie nieudany w wykonaniu lidera sezonu zasadniczego, dały znać o sobie też słynne stargardzkie obręcze wypluwające piłki. W G5 Anwil ma za sobą halę, własny parkiet, pewnie trafi więcej trójek niż w Stargardzie, ale ma też presję i zapewne delikatne zwątpienie. A Spójnia jak to underdog, może, ale nie musi. Klucze – strzelcy (i gracze z piłką) Anwilu i neutralizacja robiącego mnóstwo czarnej roboty Gordona.

3. Stal – 6. Śląsk (2-2) – trochę analogiczna sytuacja, ale tylko trochę. Po kontuzjach podstawowych graczy, część kibiców z Ostrowa przy 1-2 i przed G4 powoli żegnała się w duchu z tym sezonem, w G5 na Stali będzie zapewne mniejsza presja niż dziś na Anwilu, bo jakby nie patrzeć mają dobre alibi w postaci problemów zdrowotnych. Śląsk, podobnie jak Spójnia, z pozycji underdoga (choć tylko pozornej, przecież przed sezonem miał to być zespół na mistrzostwo) po tak fatalnym sezonie na jaki się zanosiło raczej może coś tu udowodnić, a niewiele już stracić. Klucze – agresywna obrona jednych i drugich, strzelcy Stali, znalezienie strzelców (których zasadniczo nie ma) w Śląsku.

A od weekendu półfinały :)
cultofluna - #plk #koszykowka

No to G5 w dwóch parach, przynajmniej w jednej nieocze...

źródło: Firefox_Screenshot_2024-05-14T07-55-47.768Z

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz