Wpis z mikrobloga

#jareknaemigracji Jarunia znowu naplul sobie w twarz - wytarl ja flegma swojej chorej narcystyczno-mitomanskiej wyobrazni. Przez 2 tyg opowiadal o 'tajemniczej' piekarni, w ktorej byl na probie w 'bank holiday!!!! ( nie skojarzyl tej daty, ale musial ciagnac narracje). No i jednak nocki - bo wypoczął, przemyslal, choc bil sie w piersi, ze w zyciu juz na nocki nie bedzie robil.... W sobote - on juz na nocki nie bedzie robil tylko dniowki! 3 dni w tygodniu! a jakze - bo urwa w pozostale dni juz piekarz nie jest potrzebny! Przychdzi niedziela, SUprajz - on w poniedzialek nie idzie, bedzie sprawy zalatwial - no jak trzeba to trzeba, Jest i poniedzialek, jest jarkowa audiencja - nocny lajw i co sie dowiadujemy ? Ze jutro ( we wtorejk ) to sobie na rybki moze pojdzie.....Na razie siedzi w tejj narracji jak mucha na krowim placku i oblizuje lapki, ....
  • 4
  • Odpowiedz
@Jaroszek_na_emigracji: Na nocki tak, bo to tłumaczy że wypociny nagrywane koło południa. 3 dni w tygodniu tak, bo akat wtedy nie będzie wypocin. W poniedziałek nie, bo akat chce iść na rybki. Taka praca spokojna 3-4 dni w tygodniu, może nocki też, a może nie. Blisko do domu, żeby mógł pieszo. Praca taka jak zawsze chciał, czego nie rozumiesz?
  • Odpowiedz
On już sam nie ogarnia swoich kłamstw, widać to jak z nut, jak gubi się w zeznaniach na filmach, beka z tej zapijaczonej mordy na live, dobra mina, do złej gry.
  • Odpowiedz