Aktywne Wpisy
nadziej_c +4
Zamówiłem kebab
psycha +28
Jakieś dwa lata temu przeczytałem na mirko wpis o skręcie jądra, jakiś mirek opisywał. I od tego czasu mam to w głowie i jak np. układam się do spania, to zawsze zwracam uwagę, żeby nie wykonać jakichś dziwnych ruchów, żeby się nie przekręciło.
Dostałem ofertę pracy w programowaniu za ponad 16k b2b (bedzie to moja pierwsza praca w #)
Pracuje aktualnie na uczelni na kierunku nie zwiazanym z programowaniem i zarabiam 8k brutto.
Uczylem sie programowac do doktoratu, poniewaz moja praca wykorzystywala troche takiej wiedzy.
Prace przyjalem ale nie potrafie sie pogodzic z mysla ze porzucam uczelnie.
Wybijcie mi to z glowy, bo od kilku dni mam panike ze popelniam blad zycia - ze powinienem jednak zostac na uczelni, ze uczelnia to przyszlosc itd...
Z drugiej strony widze te zwolnienia w it i troche sie tego boje. Z uczelni to mnie nikt nie zwolni do 70 roku zycia jak sie bede pokazywal na zajeciach ze studentami...
#programista15k (prawie) #pracait #pracawit #pracbaza #praca #zarobki #kariera #uczelnia #akademia #doktorat
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
@Maxior99: Doktorat w wielu firmach to duży atut.
@depish no a na uczelni jestes trybikiem co ma pisac artykuly co nikt nie czyta i uczyc studentow co nei bardzo chca sluchac. a zarabiasz 4-5 tysiecy netto w default city
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
czasem jakis artykul napisze, czasem raz na pol roku sie na konferencje pojedzie
a w wiekszosci uzeraniem sie ze studentami i odwalaniem roboty za profesorów
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
tak
zdalnie dla zagranicznej firmy
mam wiedze domenowa z doktoratu
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
Uczelnie to jak bycie wygrywem, stała praca do końca życia. A jak kasy brakuje to zawsze możesz w IT dorobić
Ja tak robię, do południa zdalnie w korpo, po południu zajęcia na uczelni. Tylko wtedy nie masz życia, ale da się pogodzić.
No i jak jesteś ogarnięty to w IT nie będziesz tylko klepał jakichś gównotasków, trzeba się rozpychać, szybko wlecisz na architekta.
Zaczynałem do kodowania, teraz jestem wyłącznie od pisania dokumentów.
Masz doktorat już?
praca jest przyjemna jedynie dla autystyków pasjonatów, którzy będą klepać commity po 23 żeby feature działał 5% szybciej
uczelnia to fajna opcja, przede wszystkim przez stabilność zatrudnienia
a według mnie z wiekiem hajs się robi coraz bardziej przereklamowany, jak stać Cię na wydatki to jest git, wypruwanie sobie żył w imię