Wpis z mikrobloga

#coolstory

Dzisiaj z @Luxik i jego mamą mieliśmy zmielić mięso na domową kiełbaskę, coby swojskie jadło na święta było. Gorące emocje związane z ową czynnością odczuwalne były już od 19-ej, kiedy to maszynka do mielenia nie chciała się przymocować do blatu. W ruch poszły przeróżne narzędzia, w końcu Luxowi się udało.

Ale to - jak się okazało - był dopiero początek potyczek. Bo to się maszynka zatykała, ostrze okazało tępe, a mięso z chrząstkami. Zastanawialiśmy się, że co to za zabawa, skoro XXI wiek mamy, ale rodzicielka Luxika mówiła, że tata kazał ręczną, że z takiej najlepsza, że na pewno się zorientuje, jeżeli w oszukańczy sposób zmielimy to mięso automatykiem. No to walczyliśmy w tej kuchni w trójkę, aż przed chwilą tata wrócił z pracy.

Pierwsze zdanie jakie wypowiedział to:

- Mój Boże! Czemu wy to mielicie RĘCZNIE?!
  • 6