Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Kadet20 +42
W 2021 roku kupowałem 51m2 mieszkanie na obrzeżach Warszawy za niecałe 400k (Dokładnie 392k, w cenę wliczone było też już miejsce postojowe oraz "pakamerka" w garażu podziemnym na różne graty. Wahałem się wtedy długo kupować czy nie, czasy Covidu, wszyscy wieszczyli rychły upadek bańki w nieruchomościach i dużo niższe ceny zaraz po końcu pandemii. Na tagu byłem delikatnie mówiąc j*bany od debili że chce kupować bo będzie dużo taniej.
Z racji tego
Z racji tego
Mam problem z Jeepem. Auto ma 4 litrowy motor, jest zasilany m.in gazem. A jak wiadomo - gaz powoduje, że silnik jest trochę cieplejszy, stąd potrzebne jest sprawniejsze chłodzenie.
Ale do sedna.
Niedawno pękł mi pasek wielorowkowy i wygotowało mi niemal wszelką wodę z układu chłodzenia (pompa przytroczona do paska). Tj po prostu zagotowało, a na postoju odparowało. Poprzedni właściciel dużo tego też nie wlewał, więc po wymianie paska wlano kilka litrów zwykłej wody i troszkę (zdaje się) płynu chłodniczego.
Jak pisałem, auto jeździ na LPG i temperatura silnika regularnie utrzymuje się na wysokości ~100 st C. Włącza się poprawnie wentylator i wymuszając obieg powietrza - schładza. Ale ta woda po chwili znów sięga ponad 100st C. i historia toczy koło.
Nie sądzę, by to była kwestia przegrzania głowicy silnika i wycieków, bo wtedy słabłby i nie chciał się napędzać - a ma kopa, przyspiesza. Tylko właśnie to grzanie. Woda się po prostu pod maską gotuje.
Chcę się upewnić - czy zlanie wody i wlanie płynu chłodniczego spowoduje zaprzestanie gotowaniu się? Sądzę, że dodatkowo obniży temperaturę, ale nie jestem pewien.
@SPGM1903: nawet jak się tak nie stanie to i tak powinieneś to zrobić. Wlej tylko płyn chłodniczy i powinieneś zauważyć różnicę.
@SPGM1903: bzdura
@SPGM1903: Termostat sprawdzany? drożność chłodnicy?
@martinez98: czemu? może zrobiłem skrót myślowy. Uczyli mnie, że benzyna, nawet rozpylona, z racji swej "mokrej" natury, działa chłodząco na zawory (choć ich wypalanie to już rzadkość) i ścianki cylindrów, a lpg jest gazem suchym (który mimo liquid w nazwie, formę tę przyjmuje pod presją)
trzeba będzie sprawdzić...
No i konflikt:
@Vojak
@martinez98
latem pewnie
@kukurydza: Coraz więcej bzdur... Gaz jest płynny i odparowuje w reduktorze. Nie jest winny wszelkiego zła w samochodach - to farmazony.
W@odę można lać bo tańsza i
Łap plusa, zasnę dziś mądrzejszy.
Jedyna prawda jaka wynika z tego co piszesz, to mordowanie głowicy jeśli gaz jest źle wyregulowany i mieszanka zbyt uboga. Benzyna robiłaby to samo gdyby np. była nieszczelność w dolocie. Uboga mieszanka faktycznie podnosi temperaturę.
Tutaj szukałbym problemu w termostacie, drożności układu chłodzenia. Termostat jest głównym elementem, który reguluje temperaturę. Jak się silnik przegrzewa lub nie dogrzewa to tu jest zwykle przyczyna.
@martinez98: auto kupione dla teścia, pojazd wyborny. Sam bym sobie takiego kupił, zakochałem się w nim. Mimo, iż sam posiadam BMW E36 (które cenię za bardzo dobre własności jezdne na asfalcie, jak na ten wiek i ten dział pojazdów), to jednak gdybym miał do wyboru ponownie wydać 5 kafli na BMW a 5 kafli na Jeepa, to bym pewno zdechł niczym ten osioł przed żłobem.
często też dla dodatkowych oszczędności ustawia się dość ubogą mieszankę co dodatkowo zwiększa temperaturę, wiadomo, można mocno przelać i wtedy temp będzie taka sama jak na benzynie, ale za to spali w #!$%@?
Niesamowite.
@Attrazione: A to wina idiotów, którzy to ustawiają, a nie gazu.