Wpis z mikrobloga

Jak można być tak głupim to ja nie wiem...

W listopadzie kupiłem od gościa z forum (elektroda.pl - wiem, temat pewnie był poruszany tysiąc razy...) moduł gsm do alarmu.

Oczywiście nie wysłał, najpierw zwodzenie, później brak kontaktu. Stwierdziłem, że nie odpuszczę, sprawa trafiła na policję u mnie w mieście - mówią, żeby kontaktować się bezpośrednio z komisariatem docelowym - okazało się, że dane były poprawne. Na policji się przyznał i powiedział, że odda kasę - o dziwo, tak się nie stało. No to sprawa z policji do sądu, do dzisiaj dostałem z 2-3 listy, ale dzisiaj dostałem najlepszy - wyrok gościa ( ͡° ͜ʖ ͡°).

Uznano go za winnego,

- wymierzają karę 50 stawek dziennych przy czym stawka dzienna uznana za 10zł.

- uznano zatrzymanie jednodniowe jako odliczenie 2 stawek dziennych (czyli przesiedział dzień w areszcie)

- orzeczono obowiązek karny w postaci obowiązku naprawienia szkody wyrządzonej mnie

- zasądzono, że na rzecz Skarbu Państwa ma pokryć koszty sądowe - 90zł i wymierzają opłatę w wysokości 50zł.

A teraz najważniejsza część - za moduł zapłaciłem razem z wysyłką 71zł. Słownie siedemdziesiąt jeden złotych!

I za taką kwotę gościu takie cuda narobił sobie...

Cieszę się, że nie odpuściłem, może następnym razem człowiek przemyśli czy warto.

Dodam, że na elektrodzie ma > 4500 postów i dalej jest aktywny, może administracji też przekażę info.

tl;dr


#januszebiznesu #oszustwo #oszustwointernetowe #elektroda #oszukujo #polskiesadownictwo
  • 17
Tylko teraz sprawa taka, rozprawa była 22.05.2014, pewnie jakiś czas na uprawomocnienie był czy coś takiego. Ale ile czasu ma ta osoba na zwrot mojej kasy?
@mac_jg: hej, wygląda na to, że będę mieć podobną sytuację tylko że za kwotę 550 zł - mógłbys mi na priv napisać co tam robiłeś dokładnie? bo mnie też gość robi w #!$%@?, od tygodnia zwodzi i teraz też się kontakt urwał :]
@PoProstuMichal: Najpierw kontakt emailowy, telefoniczny. Później poszedłem na komendę, okazało się, że najlepiej jak informację o popełnieniu przestępstwa prześlę bezpośrednio do odpowiedniej komendy - 2tyg mniej na reakcję. Z komendy informację dostałem, że doszło itd. Później prowadzący sprawę dzwonił, czy kasę oddał - bo mówił, że odda, jednak nie oddał, więc sprawa została przekazana przez policję do prokuratury. Praktycznie moja rola kończyła się na wysyłce jednego listu, odpowiedzi telefonicznej czy przesłał