Wpis z mikrobloga

Ej a wiecie nie wiem czemu ale bordowy zawsze kojarzył mi się z ludźmi grubymi. Po prostu taki rubaśny kolor. Zielony to faktycznie kolor świeżości, a pomarańczowy kojarzy mi się z cheetosami serowymi które mają taki kolor - fajna sprawa choć nieco śmierdzą, ketchupowe i o smaku pizzy mają nieco lepszy styl.

Więc czemu na ludzi mówić tak dziwnie: zieloni to niech będą świeżaki, pomarańczowi niech #!$%@?ą chipsy a bordowi po prostu niech będą grubi.
  • 7