Wpis z mikrobloga

@Damian1998: dalej nie widzę związku. Póki co nie słyszałem, żeby jakiś lekarz w ramach leczenia sugerował o przejście na dietę mięsną, a wręcz przeciwnie. Sugeruje się odstawienie mięsa (szczególnie czerwonego). Także jest pewnie grupa wegetarian, która właśnie poszła do lekarza i otrzymała takie zalecenie w ramach leczenia. Ale co ma to do nierówności pod kopułą wciąż nie wiem
@grzegorz-zielinski: Nie jesz mięsa ? Spoko - twój wybór. Ale nie wciskaj nam tu kitu, że człowiek któremu ewolucja w toku milionów lat wpajała coraz lepsze mechanizmy polowania ma nagle przestać jeść mięso bo jest zdrowiej. Śmieszne. (Na marginesie - owszem są schorzenia układu pokarmowego które wykluczają sporą część warzyw, tak jak i są takie które wykluczają mięso. Ale to są SCHORZENIA / CHOROBY / STAN ANORMALNY).
Póki co nie słyszałem, żeby jakiś lekarz w ramach leczenia sugerował o przejście na dietę mięsną, a wręcz przeciwnie. Sugeruje się odstawienie mięsa (szczególnie czerwone


@grzegorz-zielinski: Sugerujesz tutaj, że nie ma schorzeń które zalecza się niejedzeniem warzyw. Nie zgadzam się z Tobą. I chociaż "nierówno pod sufitem" to dość głupie i zbyt skrajne określenie, to owszem to wegetarianie są ludźmi którzy odstają od stanu prawidłowego ( wykluczam tych chorych, jest ich
@Lukigostek:

to owszem to wegetarianie są ludźmi którzy odstają od stanu prawidłowego


W jakim sensie prawidłowego? Co jest nieprawidłowego w niejedzeniu mięsa poza tym, że jest to mniejszość (tak jak leworęczni są ludźmi, którzy odstają od stanu prawidłowego)? Czy jest jakaś choroba, nienormalność, na którą cierpią tylko wegetarianie?