Wpis z mikrobloga

@rudy2007: @LuQa:

Rozumiem to tak: ks. Rydzyk mówi, że "nie obowiązują go" i "nie słucha" tych praw, które są wbrew "prawu naturalnemu i Bożemu". Skrócony cytat z Newsweeka sugeruje, że ks. Rydzyk twierdzi, iż nie obowiązuje go żadne "prawo ludzkie".

Tak: "Prawo ludzkie (będące) wbrew prawu naturalnemu i Bożemu nie jest prawem."

Mam wrażenie, że na dodatek odczytujecie słowo "wbrew" jako "w przeciwieństwie", a z tego co mi wiadomo, "wbrew"
@Otter: Ale zapomniałeś chyba, że my nie jesteśmy kalifatem islamskim i u nas prawo nie jest ustanawiane na podstawie bajek zapisanych w jakiś księgach. Takie myślenie to pierwszy krok do bezprawia. Bo nagle okaże się, że wszystko można sobie podciągnąć pod prawo boże i robić lub nie robić, co się chce w imię boga. Specjalnie piszę w imię, bo za bardzo nie rozumiem co oznacza wymysł "prawo Boże"? Nie ma czegoś
Ale zapomniałeś chyba, że my nie jesteśmy kalifatem islamskim i u nas prawo nie jest ustanawiane na podstawie bajek zapisanych w jakiś księgach.


@LuQa: Ale dyskusja w ogóle nie toczy się na ten temat, w szczególności ja odniosłem się tylko do jej "tematu", tj. tej, rzekomej czy nie, manipulacji językowej.
@rudy2007: @LuQa: Jak to się nie różnią ? W pierwszej wypowiedzi sens jest taki ,że Katolik nie musi się stosować do prawa. Sensem drugiej wypowiedzi jest to ,że katolik powinien łamać prawo które jest wbrew prawu bożemu (a nie wszystkich praw...). Dlaczego nie rozumiecie ? Bo nie chcecie.