Z serii: Znalezione na strychu - pocztówki z olimpiady Hitlera 1936.

Opas
Parę dni temu wspominałem w tym znalezisku, że kiedyś dostałem od wujka pudło z pocztówkami z całego świata, które miały iść na spalenie. Większość pochodzi od Henryka Chmielewskiego, polskiego boksera z lat 30-40 ubiegłego wieku, który był krewnym mojej ciotki. Wśród nich mam 2 białe kruki - pocztówki z olimpiady Hitlera - Berlin 1936 wraz z autografami olimpijczyków, którymi chciałbym się pochwalić w niejszym wykopie :)

Chciałbym również prosić o pomoc WYKOP CSI w odszyfrowaniu podpisów :)









Większa rozdzielczość
//up.programosy.pl/view/img_0001_32.jpg.html
//up.programosy.pl/view/img_0004_24.jpg.html

I odczytane przezemnie



Nie wiem kim jest ten Billy Smith, google póki co za dużo nie mówi :/

Ps. Wujek chciał wywalić jeszcze sporo innych "antyków", między innymi aparaty Zorkę 6 i jakiegoś mieszkowca, zegarki Glaschutte i Tissota (niedawno jeszcze znalazłem u niego w komórce Atlantica Worldmastera, który służył do odmierzania czasu podczas klejenia XD) i wiele jeszcze innych ciekawostek, ale o tym innym razem.
Ps2. Standardowe pytanie - ile te pocztówki są warte?:> Nie, nie chcę ich sprzedawać, bo jednak mają dla mnie wartość sentymentalną, ale ciekawi mnie to :)