Co się dzieje, gdy moderator Gazety wstanie zbyt późno

anon0174
anon0174

Co się dzieje, gdy moderator Gazety Wyborczej wstanie zbyt późno.



Wstaję sobie dzisiaj rano przed pracą (coś koło 10:00), biorę tablet w rękę i udaje się tam gdzie król chadza piechotą. Skaczę sobie po serwisach i trafiam na "Gazetę", gdzie na głównej stronie świeci wielki banner "Cały Internet śmieje się z Janusza Korwina-Mikkego". Jak to często bywa, zaczynam przeglądanie artykuły od komentarzy i oczom nie wierzę - WSZYSTKIE komentarze bezpośrednio pod artykułem są pozytywne dla Korwina.

W głowie kłębią mi się pytania:
Czy z dnia na dzień Gazeta zrobiła się konserwatywno-liberalna?
Czy lewacy poszli wcześnie spać i jeszcze się nie obudzili?
Czy moderator Gazety oblewał wczoraj swoją maturę i zaspał?

Skończyłem co miałem skończyć, wyszykowałem się do pracy i zapomniałem o sprawie. Jakież było moje zdziwienie, kiedy kilka godzin później wszystko wróciło do normy. Jedne z wyżej ocenianych komentarzy, teraz są gdzieś na szarym końcu, pięknie zaminusowane:





Na szczęście gdy o 17:20 znów wziąłem tablet, okazało się, że Chrome cały czas trzymał sobie aktualnie otwartą około 10:00 stronę, dlatego mogę udokumentować, że rano, siedząc na klopie, nie miałem halucynacji:





Na potwierdzenie jeszcze najlepiej oceniany komentarz na chwilę obecną:



Jeszcze dwa tygodnie temu stałem nieco z boku jeśli chodzi o zainteresowanie wyborami i samym JKM, ale w ostatnich dniach, widząc co wyprawiają TVN, Polsat, Gazeta i inne media, nawet dla samego ich bólu dupy, w niedzielę melduję się przy urnie i głosuję na "Krula".

Mój apel do moderatora Gazety - w taki ładny dzień, jak dziś, nie warto długo spać!

I na koniec oświadczenie: nie zamierzam popełniać samobójstwa. ;)