Prezydencka adaptacja "Przedwiośnia" - usunięto więcej niż tudzieże czy epitety

O adaptacji "Przedwiośnia", jakiej przygotowanie zlecił prezydent Andrzej Duda w związku z Narodowym Czytaniem 2018, jest ostatnio dość głośno - media nie pokazują jednak, jak dużo zostało wycięte...

W lutym bieżącego roku PAD zdecydował, że w tegorocznej edycji Narodowego Czytania będziemy sięgać do "Przedwiośnia" Stefana Żeromskiego. Dlaczego w 100. rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę Prezydent kraju doświadczonego przez wojny, okupacje, lata cenzury zleca haniebną przeróbkę tekstu Żeromskiego?

Wbrew temu co adaptator głosi, z książki zostało usunięte 34% tekstu, wprowadzono szereg uproszczeń, bezsensownych i niezrozumiałych zmian, odzierających powieść Żeromskiego zarówno ze stylu, jak i przeinaczający wydźwięk i sens utworu. Analiza porównawcza tekstu z Wolnych Lektur oraz wersji okaleczonej wykazuje fragmenty wycięte - to istna cenzura probolszewicka. Czytajmy "Przedwiośnie" w całości wbrew tym, którzy chcą naród traktować jak idiotów.  Wbrew cenzurze.

Pozostaje zadać pytanie, jakie wynagrodzenie zaoferowano za przeróbki, i jaki był ich cel.

Oryginalny tekst "Przedwiośnia": https://wolnelektury.pl/katalo...

Prezydencka adaptacja: //www.prezydent.pl/kancel...

W załączniku przykładowe screeny z porównania tekstów (wykonane FineReaderem) - dopiero tutaj widać, jak dużo usunięto z oryginalnego tekstu Żeromskiego... Załączam też plik ze wszystkimi stronami na jednym ekranie - po kolorach (zielony - całkiem usunięte; żółty - wyedytowane, choć zwykle te edycje to też usunięcie z pozostawieniem jednego wyrazu) widać, jaki jest stopień zmian. Nie jest to tylko usunięcie tudzieży czy epitetów.

Gdyby ktoś był zainteresowany, mogę wrzucić całość porównania, tylko podpowiedzcie gdzie w miarę łatwo można to zrobić hurtowo (ponad 140 plików JPG).