Myślisz, że wiesz jak jeździć po skrzyżowaniach?
Myślisz, że wiesz jak jeździć po skrzyżowaniach? Skrzyżowania są miejscem newralgicznym, gdyż na nich przecinają się kierunki ruchu różnych pojazdów. Wyjaśniamy, jak zachować się w 9 trudnych sytuacjach.
manoh z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 102
Komentarze (102)
najlepsze
co do rezygnacji z pierwszeństwa - codziennie jadę przez takie skrzyżowanie i zauważyłem, że tym rezygnującym, zgodnie z dobrą bliskowschodnią zasadą, jest najmniejszy pojazd.
@Rizzin: Nieprawda. Niedaleko miejsca gdzie mieszkam jest pętla tramwajowa, tramwaj żeby na nią wjechać musi przejechać w poprzek dwupasmową ulicę. Ale przy swoim torowisku ma znak ustąp pierwszeństwa. Ogólnie dopiero gdy tramwaj ma sytuację równorzędną z nami to wtedy ma pierwszeństwo, ale poza tym to normalnie stosuje się do
wyprowadźcie mnie z błędu jak coś ale na zwykłym rondzie z 1 pasem ja jeżdzę tak że wjeżdżam na nie i przy zjeździe z ronda wrzucam prawy kierunek, nigdy nie wrzucam lewego kierunku bo skąd ktoś może wiedzieć z której ulicy wjechałem na rondo (moim zdaniem to jest błąd jak widzę ludzi wrzucających lewy kierunek na takich rondach)
@DonHash: W zasadzie jest tak jak mówisz. Ale w moim mieście jest kilka miniaturkowych rond, na których skręcając w prawo znajduje się na nich przez jakieś 5 metrów? I jeśli zamierzam wykonać skręt w prawo/zjechać pierwszym zjazdem, to wrzucam prawy kierunkowskaz jeszcze przed wjazdem. W ten sposób osoby czekające na wyjazd z tej drogi, w którą
Zapewne nie dla kazdego ;p bo wtedy wypadków na skrzyzowaniach niebyłoby ;p
W sumie szczerze to do dzisiaj nie mam
Katowice, rondo Ziętka, okolice Spodka
Rondo wygląda tak:
http://i.imgur.com/khlkH.jpg
Klasyczne rondo, przed wjazdem na rondo stoi znak P-10 taki jak widzicie na obrazku, czyli z lewego pasa możemy jechać prosto, w lewo bądź zawrócić, z prawego pasa w prosto i w prawo
A teraz sytuacja która na tym rondzie ma miejsce co kilkadziesiąt sekund (aż dziw, że nie ma tu co chwile jakiejś kolizji)
http://i.imgur.com/hfsuI.jpg
Opis sytuacji
To w końcu czyja wina? Bo ja już zwątpiłem...