Wszystkie grzechy Beyond.
Czyli awaria w serwerowni Beyond oczami sysadmina. Próba wyjaśnienia przyczyn i demaskacja drobnych kłamstewek ;-)
krzysztof-kotkowicz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 52
Czyli awaria w serwerowni Beyond oczami sysadmina. Próba wyjaśnienia przyczyn i demaskacja drobnych kłamstewek ;-)
krzysztof-kotkowicz z
Komentarze (52)
najlepsze
Co za asy.
Co do agregatu. No k@%#a, dzięki, że powiedział o jego wyłączeniu. Pracujący agregat generuje hałas na poziomie 110 db,a jego pełna sprawność jest osiągana po kilku - kilkunastu sekundach od uruchomienia. W tym czasie dostawy energii powinny zapewnić UPS-y. Znając życie pewnie akumulatory w nich nie były wymienianie od jakiegoś czasu co spowodowało zanik zasilania.
chyba ktoś myli pojęcia albo wie, że dzwoni tylko nie wie w którym kościele. Tier - to standardyzacja/poziom infrastruktury w Data Center.
Jesli jest mowa o TIER 4 to musi to być schemat 2 x (N+1) lub często podawane 2N+1. Co oznacza, że infrastuktura (cała) musi być zdublowana. Jak jedna pada i nie działa to duga pracuje i działa. Obciążenia na poziomie najlepiej 40% na jedną stronę bo w
Bo o ile backup jest dla mnie zrozumiały o tyle fuckup pierwszy raz się z tym spotykam i mam tylko negatywne skojarzenie co do tego znaczenia związanego z pieprzeniem.
A nie wiem czy ten termin fuckup odnosi się do jakiejś zdefiniowanej informatycznej terminologii czy jest to po prostu słowo, które stosowane jest zamienie jako backup != fuckup, gdy nie wyjdzie jakiś backup. Z racji
To taka forma backupu, w której nie występuje walidacja archiwizowanych danych ani kontrola jakości / dostępu do nośników.
Przykłady:
- nie mamy taśm magnetycznych, ale jest pudełko płytek (noname) na które nagrywamy
- w sensie jak z wczoraj? przecież wczoraj nie był pierwszego.
- bo trochę dużo zajmuje, więc zrobiłem backup sum MD5 rzeczywistych danych.
SysOp ze mnie żaden ale pogratulować im konfiguracji trzeba , nie ma co...
Prawda, ale trochę się rozczarowałem wpisami z przed 3 i 4 miesięcy. Jak zobaczyłem "sys admin blog" zostawiłem go w zakładkach i gdy wróciłem z kawą mając nadzieję, że znalazłem zajęcie na najbliższe godziny skończyłem czytać nim... wypiłem kawę. Życzę powodzenia i natchnienia!