Akurat te mandaty beda za wykroczenia realnie niebezpieczne, wiec popieram w 100%, nikt normalny nie przewozi wiecej osob w aucie niz dopuszczone , czy nie cofa na autostradzie , nie ma mowy o podwyzszeniu mandatow za predkosc, wiec jest ok
No przeciez to proste- drogi kiepskie i dziurawe, autostrad nie ma albo pękają - trzeba zatem ograniczyć natężenie ruchu, żeby ich jeszcze bardziej nie zniszczyć.
A i przy okazji może uda się dobić do 10% zakładanych przez Rostowskiego 1 miliard 200 milionów złotych z mandatów.
Komentarze (4)
najlepsze
A i przy okazji może uda się dobić do 10% zakładanych przez Rostowskiego 1 miliard 200 milionów złotych z mandatów.
Wniosek jest tylko jeden... dziura w budżecie jest wielka jak... hmmmm... jednym słowem nie żyjemy na zielonej wyspie, tylko w czarnej dupie...
A niektóre podwyżki punktów jak najbardziej uzasadnione, np. :
- Naruszenie obowiązku „jazdy prawostronnej": 2 punkty
- Naruszenie zakazu korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku: 5 punktów
- – objeżdżania opuszczonych zapór lub półzapór oraz wjeżdżania na przejazd, jeśli opuszczanie ich zostało rozpoczęte lub podnoszenie