Rany, dla mnie wprost nie do uwierzenia jest to, że istnieją ludzie tak życzliwi, że w zamian za nic zasponsorują jakiś bilet czy zaproszą na noc do domu. Nie mieści mi się to w głowie.
Fajne, ciekawe, przeczytałam z przyjemnością, ale jeden fragment doprowadził mnie do szału. Nauczcie się w końcu, że "ci" w sensie "tobie" i "ci" sensie "ci ludzie, tych ludzi" to k$@#a dwa różne wyrazy. Pisanie "uśmiechnięci są Ci co gadają po angielsku" świadczy o całkowitym nierozumieniu tego, co się pisze. Pewnie autor napisałby zdanie "Nie mam Ani wódki, Ani fajek" (bo przecież Ania to imię).
i po raz kolejny sprawdza się moja teoria... najczęściej na stopa biorą Ci, którzy sami jeździli ;) sam trochę jeździłem i jeżdżę...na razie tylko po Polsce, ale jak uda mi się kogoś namówić to ruszam w świat, polecam każdemu :)
@barytosz: łamię Twoją teorię - nigdy nie jeździłem na stopa co nie przeszkadza mi zabierać autostopowiczów. Przedwczoraj z Chłopów do Koszalina zabrałem 2 turystów z Rzeszowa bo busy były tak przeładowane, że nie zabierały ludzi a rzeszowscy autostopowicze mieli pociąg z Koszalina do domu na który - gdyby nie ja - by się spóźnili ;-)
Gratuluję udanej podróży. Sam z własnego doświadczenia wiem i radzę Ci 2 podstawowe rzeczy:
-ZAWSZE musisz mieć tekturkę z wyraźnie napisaną nazwą większej miejscowości po drodze w stronę w którą jedziesz, najlepiej nie dalej niż ~200 km od miejsca w którym stoisz,
-najlepszym i najskuteczniejszym sposobem łapania okazji jest zagadywanie do ludzi na stacjach benzynowych. Bezpośredni kontakt zawsze daje lepszy rezultat :)
@Kruk7: Dlatego dziwi mnie takie podejście. Równie dobrze mógł napisać, że okolice Gdańska, bo nie ma wielkiej różnicy, w porywach ~20km dalej ;) Poza tym, Chojnice, to też nie znowu jakaś wiocha, żeby ktoś nie mógł skojarzyć, gdzie to jest. Bydgoszcz nawet nie leży w tym samym województwie.
@krecik77: Mieszkałem tam 9 lat. Teraz od roku mieszkam w innej części Polski ale zamierzam tam wrócić. Pamiętam to miasto jeszcze 9 lat temu, szare, ponure. Teraz zupełnie inne. Warto tam zamieszkać :)
@nitas: Człowieku, kilka km od Chojnic nikt nie kojarzy nawet, że to nazwa miejscowość* :) Zresztą w Białymstoku to nawet jeden chłopak nie wiedział gdzie leży Bydgoszcz :)
*Nie dotyczy kierowców Tirów, oni znają wszystkie miejscowości na pamięć :D
Aż miło przeczytać, że komuś podoba się Olsztyn ;) Większość olsztynian wstydzi się swojego miasta i nie chodzi tu o brzydotę, ale o niewykorzystany potencjał tego miasta, np. 15 jezior w granicach miasta, dużo terenów zielonych, niestety zaniedbanych, skopana komunikacja (chodzi tu i o transport miejski i o organizację ruchu), taka sobie starówka (za dużo reklam, piękny amfiteatr zasłaniany plandeką podczas koncertów), masa reklam, masakryczna architektura nowych budynków i osiedla, na których
Komentarze (112)
najlepsze
-ZAWSZE musisz mieć tekturkę z wyraźnie napisaną nazwą większej miejscowości po drodze w stronę w którą jedziesz, najlepiej nie dalej niż ~200 km od miejsca w którym stoisz,
-najlepszym i najskuteczniejszym sposobem łapania okazji jest zagadywanie do ludzi na stacjach benzynowych. Bezpośredni kontakt zawsze daje lepszy rezultat :)
Pozdrawiam i życzę powodzenia!
*Nie dotyczy kierowców Tirów, oni znają wszystkie miejscowości na pamięć :D