zasada przepuszczania kobiety w przejściu (mężczyzna otwiera drzwi kobiecie i puszcza ją przodem) istnieje od prehistorii, kiedy nigdy nie było wiadomo co siedzi w jaskini do której jaskiniowcy chcieli wejść. Kobietę puszczano na wabia, żeby w razie czego zajętego kobietą tygrysa szablozębnego, facet mógł ubić maczugą.
@vodzu: Tylko że do knajp pierwszy wchodzi facet. Właśnie żeby sprawdzić, jak się sprawy mają i ewentualnie wziąć na siebie lecący w kierunku drzwi stołek/kufel/pana Mietka.
Jeśli ktoś ustępuje ci miejsca, puszcza cię przodem to podziękuj i koniec. Uwielbiam sytuacje, w których dwóch ludzi kryguje się przed drzwiami - "proszę bardzo - o nie, proszę, - ależ nalegam - absolutnie".
Serwetka leży obok talerza po to, by jej używać a małe resztki jedzenia na kieliszku są obrzydliwe.
W przedziale pociągu nie rozmawia się przez telefon.
Nowo poznanym nie opowiadamy o stanie zdrowia swoim lub
Od mężczyzn wymaga się przestrzegania zasad savoir vivre ale miło byłoby gdyby nasze oświecone księżniczki również się z nimi zapoznały. Nie raz byłem w niezręcznej sytuacji, dołączając do większej, mieszanej grupy osób. Otóż część pań zaznajomionych z zasadami dobrego wychowania wyciągnęła rękę na powitanie, reszta siedziała jak cepy oczekując chyba aż im ktoś pomoże. Osobiście radzę sobie w ten sposób, że paniom, które się pofatygowały ściskam rękę i się przedstawiam, pozostałym kiwam
Osoba, ktora dolacza do grupy, wita sie pierwsza. Obie plcie sa w zyciu codziennym traktowane rowno, wiec dlaczego w tym przypadku mialoby byc inaczej?
Poza tym zwracanie komus uwagi, ze popelnil gafe, jest niegrzeczne. Zasad savoir vivre przestrzega sie po to, zeby wszyscy czuli sie w miare komfortowo, a nie po to, aby swiecic przed innymi swoim "obyciem".
@simsoniak: Zwracasz komuś przy znajomych uwagę, że sobie nie życzysz i wyciągasz rękę? W takim razie nie ucz nas proszę zasad savoir-vivre. By uczyć trzeba ich przestrzegać BURAKU!
Od lat czytałem, że przechylamy talerz do siebie, chociaż w zasadzie nie powinniśmy w ogóle i patrzyłem na znajomych na weselach jak prostaki jedzą nieumiejętnie ;) A tu proszę - od siebie. No to pogooglałem.
Komentarze (446)
najlepsze
A ja zawsze ściągam. Ale ze mnie burak :(
znam chyba samych buraków, bo wszycy mówią.
Jest jakieś logiczne wytłumaczenie tego?
Jeśli ktoś ustępuje ci miejsca, puszcza cię przodem to podziękuj i koniec. Uwielbiam sytuacje, w których dwóch ludzi kryguje się przed drzwiami - "proszę bardzo - o nie, proszę, - ależ nalegam - absolutnie".
Serwetka leży obok talerza po to, by jej używać a małe resztki jedzenia na kieliszku są obrzydliwe.
W przedziale pociągu nie rozmawia się przez telefon.
Nowo poznanym nie opowiadamy o stanie zdrowia swoim lub
@planet3437: a prostytutkom? Nigdy nie wiem :(
Nierealne po paru głębszych ;)
Poza tym zwracanie komus uwagi, ze popelnil gafe, jest niegrzeczne. Zasad savoir vivre przestrzega sie po to, zeby wszyscy czuli sie w miare komfortowo, a nie po to, aby swiecic przed innymi swoim "obyciem".
@simsoniak: Zwracasz komuś przy znajomych uwagę, że sobie nie życzysz i wyciągasz rękę? W takim razie nie ucz nas proszę zasad savoir-vivre. By uczyć trzeba ich przestrzegać BURAKU!
Dlatego lubię chodzić sam.
Od siebie:
http://leszekkazimierski.wordpress.com/2011/03/07/mity-w-savoir-vivre-cz-iii-zupa/
http://www.kociolekhobbita.republika.pl/etykietaii.html
http://gotuj-z-nami.pl/zwyczaje-obowiazujace-przy-stole
http://sympatia.onet.pl/tips/experts/nie-ma-to-jak-zupka,4359709,experts-article-detail.html
Do siebie:
http://www.nawidelcu.pl/Articles/exeSingle/?id=228
http://garsmakow.pl/zasady_savoir_vivre.html
Perełka:
http://chelmik.wordpress.com/2008/11/15/
Naprawdę szanuję te zasady, ale trochę się boję, że czytanie tych