Miliony utopione w pseudoszkoleniach dla bezrobotnych. 5 tys. zł za kurs
Kurs na fryzjera psów - 2 tys. zł, na ich tresera - aż 4,4 tys. zł, na stylistę paznokci - 5 tys. zł. Takie szkolenia można znaleźć na listach rekomendowanych przez urzędy pracy.
X.....a z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 42
Komentarze (42)
najlepsze
U mnie w mieście jest to samo. KURS EFEKTYWNEGO POSZUKIWANIA PRACY.
Co za debile....
Płacą za trzy literki przed nazwiskiem, których i tak nikt już nie używa.
A potem idą do pracy jako fryzjer, zmywasz i zbieracz owoców.
Tak okradziono miliony
Zresztą większość staży tez tak wygląda. Idziesz niby na coś konkretnego, a robią z ciebie tania siłe robocza od wszystkiego.
Kurs okazał się idiotyczny, na zajęciach teoretycznych uczyli nas zagadnień z mechaniki... zresztą przestarzałej, bo wiedza nam przekazywana była rodem z PRLu.
Nie wiem po co to było, ponieważ operator jakiegokolwiek sprzętu ciężkiego i tak nie może nic grzebać przy maszynach, od tego jest serwis, co najwyżej samemu można olej i paliwo dolać...
Dostawałem 3 posiłki dziennie, miałem zagwarantowane noclegi w Warszawie na czas trwania szkolenia (kurs był dla osób bezrobotnych z powiatu radomskiego), zwrot kosztów dojazdu i do tego stypendium 4 PLN netto za każdą godzinę mojego pobytu na szkoleniu.
No i co najważniejsze tyle alkoholu ile dało się wypić.
Skończyłem kurs, znalazłem pracę jako barman, także nie uważam, żeby wszystkie takie
Całe szkolenie organizowali w zasadzie pasjonaci... i tak długo kogoś męczyli treningami pod wodą aż człowiek się nauczył...