A czy to nie było tak, że pigułki gwałtu to zwykłe urban legend tłumaczące ,,nawaliłam się jak szpadel i dałam się przelecieć w kiblu komuś kogo nie pamiętam, a teraz potrzebuję aborcji'' brytyjek?
Nie chcę flame'ować, ale dla mnie cała ta afera z pigułkami gwałtu to jakaś ściema dla naiwnych była. Już widzę jak dziewczyna bawi się zupełnie sama, bez koleżanek i daje sobie wrzucić coś do drinka. Naprawdę mało realne. Jakiś
Ty tak serio, czy żartujesz? I co? Porywają dziewczynę spośród grona koleżanek? Czy wrzucają wszystkim iluś tam dziewczynom na raz? Przecież dziewczyny nawet do WC nie chodzą same.
@Aerials: Nie bój się trollu, siedzę niewzruszony.
Links or it didn't happen.
No i oczywiście same spoty niczego nie dowodzą. Państwo zawsze chętnie zajmie się ratowaniem obywateli. A jak udowodnisz dziewczynie, że nie została zgwałcona tylko bajki opowiada? Może zresztą zdarzały się jakieś takie przypadki. Gdzieś, kiedyś, raz na tysiące podobnych przypadaków.
Komentarze (236)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
To na pewno poprawny zapis? Brzmi jak "Antyrandkowa gwałtosłomka". ;x
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie chcę flame'ować, ale dla mnie cała ta afera z pigułkami gwałtu to jakaś ściema dla naiwnych była. Już widzę jak dziewczyna bawi się zupełnie sama, bez koleżanek i daje sobie wrzucić coś do drinka. Naprawdę mało realne. Jakiś
Ty tak serio, czy żartujesz? I co? Porywają dziewczynę spośród grona koleżanek? Czy wrzucają wszystkim iluś tam dziewczynom na raz? Przecież dziewczyny nawet do WC nie chodzą same.
Links or it didn't happen.
No i oczywiście same spoty niczego nie dowodzą. Państwo zawsze chętnie zajmie się ratowaniem obywateli. A jak udowodnisz dziewczynie, że nie została zgwałcona tylko bajki opowiada? Może zresztą zdarzały się jakieś takie przypadki. Gdzieś, kiedyś, raz na tysiące podobnych przypadaków.
Ja dam tylko dla potwierdzenia moich słów: http://www.telegraph.co.uk/news/uknews/crime/6440589/Date-rape-drink-spiking-an-urban-legend.html
Aspekt higieny wynikający z noszenia ze sobą rurki wielorazowego użytku to też ciekawa sprawa.
Tę słomkę to kobiety mają mieć swoją i z nią chodzić. Jakoś tego nie widzę.