Wszyscy wykopywali filmik z Kukizem, w którym twierdził, że jednomandatowe okręgi wyborcze mają Polsce pomóc, ale chyba nie rozumiecie, jak bardzo ten człowiek się myli. Jednomandatowe okręgi wyborcze to gwałt na polskiej demokracji - działają tak, że zwycięzca bierze wszystko i powstaje system dwupartyjny (jak w USA, ale Polska to nie Ameryka i jeśli ktoś się orientuje jak to wygląda w USA - wie jak bardzo jest tam źle względem polityki). Platforma bardzo chce jednomandatowych okręgów wyborczych, bo wtedy jedyną alternatywą będzie PIS, co obu partiom jest bardzo na rękę, bo wypchną wtedy z sejmu Palikota, SLD, PSL oraz wszystkie małe partie - de facto nie będzie możliwe powstanie nowych partii, zostaną dwie (może 3, z maluteńkim SLD).
Nie wiem czy wam się podoba system dwupartyjny PO albo PIS. Oni chcą podzielić wpływy między dwoma partiami i całkowicie zawłaszczyć kraj!
Osobiście wychodzę z założenia, ze w Polsce nie ma za bardzo na kogo głosować, ale przy systemie proporcjonalnym spora część społeczeństwa ma przynajmniej reprezentację w sejmie, a nie powstaje system dwupartyjny (czyli albo jedna albo druga partia u koryta). Oczywiście teraz jest źle, ale z JOW byłoby o wiele gorzej!!!
Zamiast wyboru między PO, PIS, SLD, Palikotem, PSL, czy nawet Korwinem (który się nie dostaje do sejmu) - wybór byłby między PIS, a PO (i może Palikotem / SLD - które trwałoby tylko dlatego, że ma pieniądze by "trwać" z najmu pomieszczeń).
Nasza scena polityczna jest nadal niezbyt rozwinięta i dzięki systemowi proporcjonalnemu możliwe było powstanie nowych partii, chociaż częściowo z nowymi ludźmi i ideami!. Możecie nie lubić LPR, lub Palikota, ale X% ludzi w Polsce popiera poglądy jednej, bądź drugiej partii - w systemie jednomandatowych okręgów wyborczych wcale nie weszłyby do sejmu. Duże partie chcą Polskę zawłaszczyć wprowadzając JOW - wtedy wyborca będzie musiał wybrać, między PIS lub PO - "bo jak zagłosujesz na coś innego, to twój głos jest zmarnowany" - przykładowo w USA była taka sytuacja (system "elektorów", który w idei jest mocno podobny do JOW) podczas wyborów prezydenckich, gdzie co prawda głosuje się na osoby, ale łatwiej zrozumieć:
wyborcy mieli do wyboru 3 "poważnych" kandydatów: Busha, Gore'a i Nadera.
Bush - republikanin, Gore - demokrata, Nader - przedstawiciel "trzeciej" małej partii, która chciała coś ugrać i bliżej jej było do demokratów, niż do republikanów. Głosując na Nadera, nie oddawało się głosu na Gore'a - w związku z czym wygrał Bush; czyli zamiast głosować na tego, kogo się popiera, trzeba było stosować "arytmetykę wyborczą" - "jak zagłosuję na Nadera, to mój głos się zmarnuje - lepiej wesprzeć Gore'a, który jest dla mnie kiepskim kandydatem, ale lepszy niż Bush". Mam nadzieję że zrozumiecie ten przykład, bo tak właśnie wyglądałoby przy JOW i partiach ("jeśli zagłosuję na Palikota/LPR/nową inną partię, to mój głos się zmarnuje - i zwiększa się szansa że wygra PIS/PO").
Oczywiście zaraz padnie głos, że przecież głosuje się na "ludzi", a nie "partie" - tylko że dziwnym trafem w polskiej polityce projekty ustaw nie wychodzą od parlamentarzystów, tylko od partii (jeśli w ogóle wychodzą, nasz sejm/senat zbyt dużo dobrego prawa to nie produkują).
W obecnym systemie, konieczne jest zawieranie kompromisów, są partie które reprezentują część społeczeństwa i tworzą koalicje; w systemie dwupartyjnym - NIE! Na dodatek teraz 2 kadencje pod rząd rządzi platforma, wcześniej rządził PIS, mimo koalicji (z PSL) mają de facto większość - i mogą uchwalać takie ustawy, jakie chcą (obie partie miały też bliskich sobie prezydentów) - poprawia się nam? NIE!
A w systemie JOW będzie nam ciężej wyrazić swoje niezadowolenie głosując na trzecią partię! Szansa że głos się "zmarnuje" bardzo wzrasta.
Niestety u nas nie ma prawdziwej debaty na temat jednomandatowych okręgów wyborczych - może dlatego, ze ta idea to gwałt na polskiej demokracji... która działa kiepsko, ale w miarę działa - i na pewno lepiej, niż z JOW.
Jeśli nie lubicie PO lub PIS, to chciałbym zauważyć że po wprowadzeniu jednomandatowych okręgów wyborczych te dwie partie zyskają najwięcej, przedstawiciele innych partii mają nikłą szansę dostać się do sejmu!! i PO i PIS będą tylko zyskiwać! - o wiele trudniej będzie je wypchnąć!
Kolejny przykład: załóżmy że powstanie nowa partia, która zbierze 10% głosów w wyborach rozłożonych po całej Polsce, a nie poszczególnych okręgach - w obecnym systemie w przybliżeniu dostanie 8% miejsc w sejmie.
W przypadku JOW, nowa partia dostanie najprawdopodobniej 0 miejsc w parlamencie - wszystko zgarną PIS i PO!
Taki problem mają w USA, gdzie niby jest "dobrze", ale wyborcy mogą wybierać między dżumą, a cholerą - kiedyś libertarianie ("trzecia partia") zdobyli kilka procent głosów - i nie wprowadzili ani jednego kandydata do ichniego senatu.
Chcecie żeby tak było u nas? Te same ryje z 2-3 głównych partii?
Komentarze (58)
najlepsze
W takim systemie to Ty wybierasz swoje przedstawiciela, bo właśnie nie o partie (czyli kliki które wybierają kogo wsadzą do parlamentu - ustawią na pierwszych miejscach list wyborczych) tylko o ludzi chodzi. Nie głosujesz na ideę partyjną, program tylko na konkretnych reprezentantów. Przestaje się liczyć ilość - kto ile stołków w sejmie nałapie, tylko jakość parlamentarzystów - ich zdolności do dyskusji
co do Kukiza to moim zdaniem robi on zły PR, na
Tak to na plecach mają oddech potencjalnych (czy realnych -> LPR, Palikot czy nawet Samoobrona) nowych partii - które mogą oderwać ich od koryta. W przypadku JOW, takiego zabezpieczenia nie ma.
W tym momencie zakopałem, bo ten człowiek p%!$%%$i od rzeczy.
Pojawiła się propozycja utworzenia 460 okręgów wyborczych. Zwycięstwo w danym okręgu gwarantuje kandydatowi automatyczny angaż do sejmu - nie ma progu wyborczego. W założeniach jeden mandat ma przypadać na ok 100k obywateli (nie przeliczałem, tak zapamiętałem). Aby startować trzeba będzie zebrać 10 podpisów i wpłacić wadium (3000zł?).
Czytałem, nie tylko w tym wpisie, że
Po prostu ma się równoważyć to co psuje FTPT, by była większa
Polska jeszcze nie jest gotowa na JOWy, EOT.
http://j.krzemieniecki.salon24.pl/446773,jowy-do-senatu-nieporozumienie-i-pomieszanie-z-poplataniem
O tym dlaczego w wyborach do Senatu było jak było.
To do samego tekstu, to gdyby tak naprawdę gdyby Platformie byłoby na rękę wprowadzenie JOWów(tak jak piszesz), w celu umocnienia władzy, to już dawno by to zrobiła bo ma do tego wszelkie środki. Co do samej idei JOWów, to nie zwracasz uwagi na najważniejszą moim zdaniem zaletę tego systemu. Dzisiaj mamy do czynienia ze niesamowitych