Kiedys mialem podoba sytuacje, po takiej akcji jest sere w przelyku. Jedziesz, ciemno jest a tu ci nagle z powietrza przed maska pojawia sie pieszy zombiak lub prowadzacy rower ://
Miałem podobną sytuację, tylko że z rowerzystą. Jechał sobie w ciemnej d#%ie bez oświetlenia, a zauważyłem go ok. 4m przede mną, więc czasu na reakcję nie było. Całe szczęście jechałem blisko środkowej linii jezdni, więc minąłem go o włos.
Miałam na drodze taką sytuację, że dwie babki szły naprzeciw mojego auta gdzieś tam z dala, że już je widziałam. Kiedy zbliżałam się i zbliżałam, one wciąż szły po moim pasie prawie środkiem ulicy. Dalej na przeciw mnie był zakręt, z którego nagle wyjechały dwa auta z dość szybką prędkością, chyba niedozwoloną w tym miejscu- a te baby wciąż tam szły... Myślałam, że dadzą mi przejechać, ale one chyba chciały z jakiegoś
pewnie zostanę zaminusowany, że to w Rosji, że inne przepisy itd. ale w Polsce jeżeli pieszy nie może iść poboczem (również nieutwardzonym) ma poruszać się lewym skrajem jezdni i ustępować pierwszeństwa nadjeżdżającym pojazdom. Polecam lekturę kodeksu drogowego.
@Opornik: dokładnie, my jak już czasem coś wypiliśmy to szliśmy tą stroną którą się powinno i jak coś jechało to chociaż ktoś telefon odblokował i machał.
Najgorsze jest jak jedzie auto z przeciwka to przez ten moment kompletnie nic nie widać. Zawsze wtedy trochę zwalniam, bo nie wiadomo czy na drodze nie nie znajdzie się jakiś dzik, czy z pobocza nie będzie chciała wyskoczyć sarna, albo czy środkiem pasa nie będzie
Szkoda, że żaden jadący z przeciwka nie wpadł na pomysł, aby ostrzegać, migać światłami. Lub zatrzymać się, zabrać pijaka z drogi i zadzwonić po policję. Przecież musieli mieć świadomość, że ktoś go trafi.
Bardzo podobne do sytuacji jaką ja miałem, z tym że na ulicy nie był jakiś menel tylko koleś bez żadnych odblasków ani kamizelki biegał sobie poboczem, gdy nagle się potknął i wpadł mi na pas.
Komentarze (181)
najlepsze
Najgorsze jest jak jedzie auto z przeciwka to przez ten moment kompletnie nic nie widać. Zawsze wtedy trochę zwalniam, bo nie wiadomo czy na drodze nie nie znajdzie się jakiś dzik, czy z pobocza nie będzie chciała wyskoczyć sarna, albo czy środkiem pasa nie będzie
Komentarz usunięty przez moderatora