Jak spełniłem marzenie młodości
Jak po prawie 15 latach można spełnić młodzieńcze marzenie, muzyczne. Czyli jak nie kochać zbiegów okoliczności :)
piotrnabielec z- #
- #
- #
- #
- 4
Jak po prawie 15 latach można spełnić młodzieńcze marzenie, muzyczne. Czyli jak nie kochać zbiegów okoliczności :)
piotrnabielec z
Komentarze (4)
najlepsze
normalnie mozna by nakrecic telenowele. sukces jak w banku . co prawda brakowalo mi zachodzacego slonca i powiewajacej polskiej flagi nad trumna na przyklad twojego brata wracajacego z afganu i ostatniego ujecia twojej zony w ciazy dotykajacej brzuchem 500 watowych glosnikow puszczajacych DcD.. no ale nie wymagajamy zbyt wiele
Też mam fajną opowieść tego typu..., ale brakuje mi talentu i ochoty, żeby ją rozwinąć o historię mojego życia, moich kolegów oraz żon naszych. Postaram się ją skrócić do sedna i pointy.
Jako młody, zbuntowany nastolatek, przemykający pomiędzy wyłożonymi na ręcznikach bananami oraz kasetami TDK, przywiezionymi z NRD przez co bardziej zaradnych rodaków moich, wściekły że nie mogę pozwolić sobie na te cuda pochodzące z tajemnych krain zachodu,