Top 30 lat 90-tych
My, dzieci lat 90. Dorastaliśmy w czasach, w których nie było naszej-klasy, przed telewizorem siadało się o określonych godzinach, a kapsel czy karteczka miały większą wartość niż banknoty. Dla tych, co pamiętają, i dla tych, co chcą sobie przypomnieć: Top 30 lat dziewięćdziesiątych.
Amenhotep z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 253
Komentarze (253)
najlepsze
zakop - informacja nieprawdziwa. odkąd pamiętam, a i pewnie wcześniej, byłem chłopakiem, a też oglądałem Sailor Moon. fakt, moje życie w podstawówce nie należało z tego powodu do najłatwiejszych i często trzeba było rozstrzygać spory na "solówach", ale jednak.
Ktoś zdradzi tą tajemnicę? :D Nigdy się nad tym nie zastanawiałem, zawsze to było oczywiste. Może po prostu czegoś już nie pamiętam.
- Z archiwum X
- BMX'y (takie rowery, jakby ktos nie wiedzial)
- Cars, taka guma do rzucia, do ktorej dodawano 3 karty do gry z ilustracjami samochodow - wszyscy zbierali i czesto wyrzucali gume, bo byla okropna... ale za to karty byly naprawde fajne ;)
- teleturniej "Kolo fortuny"
- rok 90 i pierwsze lekcje informatyki w podstawowkach na 286 z 1MB ramu ;-)
Koło fortuny na tyle wymiatało, że można wspomnieć dwa razy ;)
Albo gry na automatach. Do dziś pamiętam jak pobiłem rekord i trafiłem na listę najlepszych wyników, ale poniewaz sterowanie i pisanie gałką podpisałem się jako "fiutek".
Dodałbym do podsumowania "Rower Błażeja"; "Nieustraszonego", Tazosy i pistolety na kulki:)
Pistolet na kulki w Polsce dopiero w 2000 były.
Dzięki wielkie Tobie bo przypomniałem sobie jedną rzecz "zakazaną". PODRĘCZNE LASERY! Z różnymi nakładkami. W telewizji aż huczało od informacji, że nie wolno świecić laserem po oczach.
-pikuty: kucając rzucało się nożem w kilku pozycjach: najpierw rzeczone pikuty, czyli trzyma się nóż za tyłek i wbija, później matka, ojciec, kielich, buła, kołki i górne i później tzw. "egzamin" trzymało się nóż za czubek i rzyucało się go 360 stopni i zdawało się wtedy do "następnej klasy", gdzie było o jedną pozycję mniej. W mej pamięci pozostaną wieczne kłótnie, o niewbicie noża