Bośniacki Ikar
Skaczą z wysokości ponad dwudziestu metrów. Z kamiennego, osmańskiego mostu. W rwącą, zimną toń Neretwy. Muszą trafić w miejsce gdzie woda jest najgłębsza, lecz zagłębienie to ma zaledwie 4 metry średnicy. Do tego muszą to zrobić w pięknym stylu, bez śladu lęku. Nazywa się ich Ikari, czyli Ikarzy
fafner z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 68
Komentarze (68)
najlepsze
Podpowiem, skoro Bośnię miałeś tylko przejazdem - ceny tam faktycznie potrafią zaskoczyć. Hostel (bardzo dobre warunki) w centrum Mostaru kosztował nas 20 euro (dwie osoby), poza tym świetne połączenia z Sarajewem. W samym Sarajewie również olbrzymi wybór hosteli (25 euro). Poruszanie się po mieście tramwajami to groszowa sprawa. Wyżywienie - co kto lubi. Osobiście właśnie w okolicach Starego Miasta zjadłam Najlepszą Zupę ever :-)
Z przygód - polecam podróż koleją
W powiązanych dodałem artykuły na ten temat. Można tam m.in. przeczytać:
@Mohel: czyli jak się nie ma rodziny to nie jest się mężczyzną?
https://www.youtube.com/watch?v=wDBAFHsyuY8
i religia pasuje ;)
Makabra O.o
Ale tak swoją drogą asasynie nie wierzyli ^^
oryginalne znalezisko. :)
A poza tym myślę sobie że jak się przełamiesz i zrobisz coś takiego że otrzesz się o śmierć, to stajesz się tak naprawdę kimś innym. Krótka historia mojego