Racja auta nie powinny tam stać, ale jakbym dopadł takiego skur##syna co by mi tak po aucie przejechał to wrócił by do domu z tym wałkiem w dupie.
Jak źle stoję to jedyne co może zrobić to wezwać straż miejską i nic poza tym. Ewentualnie fotke strzelić i wysłać do straży miejskiej. Też mam kombi i jak nie mam gdzie zaparkować to jadę nawet i 500m dalej i szukam tam gdzie nikomu
Znam takiego chama co wozi się Mercem S500 :) parkował tak dopóki nie zobaczył śladów butów na masce :) Nie popieram takich zachowań ale jemu się należało bo robił to z premedytacją cały czas i chyba tylko po to żeby każdy widział czym przyjechał :)
Własnie, doskonale to określiłeś, z jednej strony tak jak w pierwszym komentarzu Michal2 napisał, że jeśli to coś łatwo zmywalnego to słuszna akcja, a jeśli farba to lekkie przegięcie.
Ale prawda jest taka że ani straż miejska, ani policja, ani nikt inny nic z tym nie zrobi - chociażby dlatego że sie wytłumaczą ważniejszymi sprawami. Szczerze nic mi nie przeszkadza auto zaparkowane 1.3-1.5m - byle tylko była szansa przejść, czy z kimś
urban24 to jest mega żenujące to co piszesz, wytłumacz mi proszę jak bokiem mam przejść bokiem kiedy prowadzę dziecko w wózku nawet nie wiesz jak to utrudnia życie,
piszę to z dwóch stron, jestem kierowcą i za razem pieszym pchającym wózek, dopóki nie stałem się tym drugim parkowałem jak osioł, teraz wiem, że to chamskie i bezmyślne z mojej strony, bo też myślałem: "przecież jest obok trawnik, w czym problem", otóż jest
No tak, z tym że proszę zauważyć różnice między "wryciem się" na chodnik tak, że zostaje 20 cm luzu, a zaparkowaniem tak, że zostaje metr luzu... Czasem trzeba "podciągnąć" te 40-50 cm, szczególnie jak sie ma kombi, żeby ktoś z tyłu nie przetarł zderzaka. A chyba zgodzisz się ze mną, że ten metr na wyjątkowo wąskich ulicach wystarczy, zważywszy że i tak, nawet prowadząc wózek/jadąc na wózku nie wykorzystuje się całych 150
A dlaczego może kierowca łamać przepisy (40 czy 50 cm, to nie istotne) jak może pojechać zaparkować w inne miejsce, pieszy musi/chce iść i mu się to utrudnia.
A głównie chodziło mi o to co wilq_ napisał, że takich ludzi którzy podjeżdżają tylko kilka cm jest niewiele, spora część zostawia naprawdę wąskie gardło.
Do tych co uważają, że akcja słuszna - ok, ciekawe co byście powiedzieli gdyby jakiś drechu połamał wam nogi, bo staneliście na trawniku - to przecież zieleń, przepisy zabraniają....
Od egzekwowania prawa jest policja/straż miejska - taka akcja, to moim zdaniem poprostu akt wandalizu - jest na to odpowiedni paragraf.
Co do pacjentów zastawiających chodnik - widzisz takiego - zadzwoń na policję/straz miejską, zrób fotkę i im wyślij, ewentualnie zorganizuj petycję o
Ale naprawde straż miejska i policja się tym nie przejmują. I nie mówię tego jako przypuszczenia tylko z doświadczenia. Już 2-3 razy dzwoniłem że był chodnik zastawiony praktycznie po sam mur. Nawet się nie przejęli jak zadzwoniłem zgłosić że jakiś baran tak zaparkował że połową auta stał na przejsciu dla pieszych i zasłaniał widok na droge, a co ciekawe 15 metrów dalej jeszcze szkoła podstawowa. Maja to głęboko, gdyby tak nie było
Pomijając ten samochód z 1:50 to nawet ok ale zakładając że ta farba to jakiś domowy specyfik który zniknie po pierwszym deszczu. Jeśli była to normalna farba to autorzy powinni ponieść jakieś konsekwencje bo to nie byłoby fair.
1,5m to 1,5m. Samochody nie miały prawa tam stać. A jeszcze gorzej gdy ktoś się "potknie" i coś sobie zrobi. Przez te półtora metra mógł jechać walec półtorametrowy i wina była by kierowców co tam zaparkowali.
Wiem wiem. Niesprawiedliwe. A pamiętacie jak sąd uniewinnił pijaną dziewczynę za kierownicą bo znaleźli się świadkowie? Tu sytuacja wyglądała by podobnie.
a skoro juz tak sie czepili zasad (to 1,5 metra dla przechodnia) to rowniez mozna by sie przyczepic do tego ze przed brama nie powinni malowac bo tam samochody nie parkuja,
czlowiek idzie zwykle po linii prostej (prawie) a nietak jak biegna sciany budynku oh 30 cm w lewo a zaraz 15 w prawo..
Komentarze (17)
najlepsze
Jak źle stoję to jedyne co może zrobić to wezwać straż miejską i nic poza tym. Ewentualnie fotke strzelić i wysłać do straży miejskiej. Też mam kombi i jak nie mam gdzie zaparkować to jadę nawet i 500m dalej i szukam tam gdzie nikomu
Ale prawda jest taka że ani straż miejska, ani policja, ani nikt inny nic z tym nie zrobi - chociażby dlatego że sie wytłumaczą ważniejszymi sprawami. Szczerze nic mi nie przeszkadza auto zaparkowane 1.3-1.5m - byle tylko była szansa przejść, czy z kimś
piszę to z dwóch stron, jestem kierowcą i za razem pieszym pchającym wózek, dopóki nie stałem się tym drugim parkowałem jak osioł, teraz wiem, że to chamskie i bezmyślne z mojej strony, bo też myślałem: "przecież jest obok trawnik, w czym problem", otóż jest
A głównie chodziło mi o to co wilq_ napisał, że takich ludzi którzy podjeżdżają tylko kilka cm jest niewiele, spora część zostawia naprawdę wąskie gardło.
Od egzekwowania prawa jest policja/straż miejska - taka akcja, to moim zdaniem poprostu akt wandalizu - jest na to odpowiedni paragraf.
Co do pacjentów zastawiających chodnik - widzisz takiego - zadzwoń na policję/straz miejską, zrób fotkę i im wyślij, ewentualnie zorganizuj petycję o
Komentarz usunięty przez moderatora
Wiem wiem. Niesprawiedliwe. A pamiętacie jak sąd uniewinnił pijaną dziewczynę za kierownicą bo znaleźli się świadkowie? Tu sytuacja wyglądała by podobnie.
Żal made in Poland.
http://www.wykop.pl/link/135475/polska-nastolatkla-w-sieci
sorry nie mogłem się powstrzymać;)
kierowcy zmyja farbe i dalej beda tak parkowac..
a skoro juz tak sie czepili zasad (to 1,5 metra dla przechodnia) to rowniez mozna by sie przyczepic do tego ze przed brama nie powinni malowac bo tam samochody nie parkuja,
czlowiek idzie zwykle po linii prostej (prawie) a nietak jak biegna sciany budynku oh 30 cm w lewo a zaraz 15 w prawo..