Francja idzie na wojnę z producentami planującymi usterki sprzętu
Francja wypowiada wojnę "zaprogramowanym" przez producentów awariom sprzętu elektronicznego. Senatorzy oskarżają wielkie koncerny produkujące smartfony, tablety, komputery i nowoczesny sprzęt gospodarstwa domowego o celowe umieszczanie w nich części elektronicznych, które mają przestać funkcjonować.
krisip z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 203
Komentarze (203)
najlepsze
- zmywarka - działa od ponad roku bezawaryjnie
- pralka działa 6 lat, raz pompę przy filtrze wymieniłem, bo zjadła skarpetkę.
- monitor - 4 lata nawet 1 bad pixela.
- iphone 3gs - działa bez problemu
- lodówka 3 lata bez problemu
- zamrażarka bodaj z 5 lat i 0 problemów.
- o pierdołach typu żelazko, suszarka, elektryczna maszynka do
Sprzęt jako taki nie zapsul mi się tuz po skończeniu się gwarancji, prócz karty graficznej, która dosłownie po 2 tygodniach od końca okresu gwarancyjnego
Kalkulator Elwro na baterię 9V - około 30 lat bez problemu
Oscyloskop niemiecki - około 30 lat bez problemu
Lodówka rosyjska - około 20 lat bez problemu
Icom 725 - jakieś 20 lat bez problemu
e34 Touring - 18 lat bez problemu
Wieża Sony z klocków - 15 lat bez problemu (nawet CD)
Telefon Nokia E51 - 3 lata
Przykładem ładowarki do telefonów, które co model u każdego producenta były niekompatybilne. Weszła unijna dyrektywa unifikująca to urządzenie - w przyszłości będziemy mogli kupować tańsze telefony bez załączonej ładowarki, te każdy już będzie miał po poprzednim.
Zmowy cenowe i kartele dzielące rynek pomiędzy producentów przysparzających im profity analogiczne do
@Jawoorek:
Dobrze prawicie ale czy jedna słuszna dyrektywa ma przykryć destrukcyjność 100 innych? Nie sądzę.
Dodatkowo dochodzi czynnik elastyczności rynku, wolny rynek po dłuższym czasie doszedłby prawdopodobnie do podobnych wniosków, w przyszłości być może do jeszcze słuszniejszych. Niestety prawo z czasem może stać się archaiczne i powodować utrudnienia.
@krisip: Gwarancja nie musi być tak radykalna - Normalną rzeczą jest to, że w pralce zużywa się np. pasek, a tego, że siadają amortyzatory, czy łożyska bo właściciel notorycznie pralkę przeładowywał nie sposób udowodnić. Ważniejsze jest to, by obejmowała komponenty drogie, czy trudno zastępowalne, a takie amortyzatory, czy łożyska mogą być przecież zunifikowane a nie specjalne do każdego modelu warte tyle, co pół nowej pralki.
Ja bym widział pewien
@Werdandi: nie mogłeś wymienić?
Byc moze wystarczyloby powolac ogolno-unijny urzad i baze danych, w ktorych w przystepny sposob mozna by bylo sprawdzic czy dany producent umyslnie postarza produkt itd. Np. majac do wyboru dwie zmywarki moglibysmy przeczytac, ze najczestsza ustarka w tego typu urzadzeniach to awaria
@marciniaq84: nie można producentom mówić co mają robić. Ale informacja o postarzaniu i oczekiwanym okresie działania powinna być dostępna dla klienta
@rudy2007: U mnie w domu stoi 13-14 letni Philips i działa bezproblemowo.
Ludzie mają prawo do kupienia właśnie takiego produktu jeśli chcą. PRAWDA? ;-)
W normalnym kraju klient ma prawo:
- do wiedzy co kupuje, jaka jest trwałość produktu, koszt naprawy produktu, czas gwarancji i kiedy gwarancja nie
@Soren: Nie powinien zabiegać ani nie zabiegać. Chce to kupi z gwarancją, nie chce to kupi bez gwarancji.
Faktem jest natomiast, że jeśli zostaną narzucone minimalne wymagania jakościowe i żywotnościowe (a zauważ, że nie piszemy tu nic o bezpieczeństwie!!!), to ceny tych produktów wzrosną. A przez to będzie mniej na inne.
Ilość plusów dla Sorena i minusów dla mnie pokazuje, że ludzie dalej tego nie kumają i