Najgorszy było to, że do końca mamili nas jakimiś obietnicami. Nawet w czerwcu 44 roku, gdy wszystko na szczytach było już ustalone, Roosevelt na osobistych spotkaniach z premierem Mikołajczykiem zapewniał go o poparciu USA dla sprawy Polskiej. W efekcie nasz rząd - nie będąc świadomym jak słaba jest pozycja jego i Polski - prowadził z Rosjanami kompletnie nierealną politykę. Nam się wydawało, że wciąż mamy kilka mocnych kart do gry, gdy Ruskie
Gdyny nie powstanie to ruskie zaszly by jeszcze dalej na zachod europy
@Ratowniczek: Dlatego Rosjanie nawoływali do jego rozpoczęcia, a potem nie kiwnęli palcem by mu pomóc i beznamiętnie patrzyli jak Niemcy wyrzynają mieszkańców i zrównują miasto z ziemią? W połowie sierpnia już z całą pewnością Ruskie mogły uderzać, przegnaliby Szwabów i mieliby otartą drogę na Berlin. Jakoś nie było im do tego śpieszno, dlaczego?
Bardzo mądry człowiek, fajnie opowiedział mało znany fakt historyczny. Powinniśmy jako Polacy zmienić nazwy wszystkich ulic, alej itp. Roosevelta. To nie był przyjaciel Polski tylko ZSSR.
@Acesello: Ciekaw jestem, czy w szkołach na lekcjach historii kiedykolwiek ktoś o tym wspomniał.
Od wielu lat czując wstręt wobec Związku Radzieckiego, karmiono nas wszystkim co zachodnie - głównie amerykańskie i ludzie to kupili. Dzisiaj dalej politycy liżą tyłek Stanom Zjednoczonym, chyba nieświadomie w podziękowaniu za los jaki nam zgotowali razem z ZSRR.
Jakiś czas temu, wdałem się w dyskusję z pewnym Amerykaninem na temat Auschwitz, obozów koncentracyjnych i sformułowania "polskie obozy śmierci" w mediach w USA. Na sam koniec dyskusji, usłyszałem, że jestem małostkowy czepiając się o to, a w ogóle to Polacy powinni być wdzięczni USA za ocalenie. Takie jest ich podejście i świadomość historyczna.
@luksus2: Wiem o tym i rozumiem to. Ale jestem przeciwko takiemu jednoznacznemu postrzeganiu historii, że albo coś jest białe albo czarne. Losy były różne. Między innymi dzięki Wilsonowi odzyskaliśmy wolność po IWŚ, a dzięki Roosveltowi straciliśmy do IIWŚ. Objawianie jedynej słusznej prawdy, że Stany zawsze wyzwalały ciemiężone narody, to jest zwykła propaganda, a nie obiektywne spojrzenie na świat i historię.
@Kajmel: Poczytaj może lepiej historię gospodarczą USA. Nie było przed New Dealem państwa? Nie było protekcjonizmu handlowego i interwencjonizmu w ogóle?
Postawa Roosevelta była kluczowa dla utracenia przez Polskę niepodległości.
Churchill zachowywał się wobec nas jeszcze nie tak źle, próbował nawet negocjować ze Stalinem pozostawienie Lwowa przy Polsce.
To on też miał pomysł, żeby otworzyć drugi front na Bałkanach i wyzwalać narody europejskie z Południa na Północ, a więc objęłoby to także Polskę. Znów - Roosevelt się nie zgodził.
Roosevelt to ten prezydent, którego akurat nie powinniśmy cenić, w odróżnieniu np. do Reagana.
@zaxcer: nie ma w co wątpić. być może w telewizji tego nie uświadczymy, ale w materiałach źródłowych, pracach naukowych, książkach, a nawet na wikipedii, można wyczytać sporo na temat stosunku Roosevelta wobec sprawy polskiej. nie jest tajemnicą, że dla niego liczyły się przede wszystkim interesy własnego kraju, a nie Polski.
@globalgsmtm: Roosevelt nie narazil interesow swojego wlasnego kraju, zeby (prawdopodobnie bezskutecznie i zdecydowanie bezinteresownie) probowac dbac o interesy kraju obcego (Polski).
Jako politykowi mu sie to nawet chwali...
Problem lezy po stronie naszej - Polakow, ktorzy od zawsze bardzo nierealistycznie patrzymy na polityke i nie umiemy w niej funkcjonowac.
Komentarze (125)
najlepsze
@Ratowniczek: Dlatego Rosjanie nawoływali do jego rozpoczęcia, a potem nie kiwnęli palcem by mu pomóc i beznamiętnie patrzyli jak Niemcy wyrzynają mieszkańców i zrównują miasto z ziemią? W połowie sierpnia już z całą pewnością Ruskie mogły uderzać, przegnaliby Szwabów i mieliby otartą drogę na Berlin. Jakoś nie było im do tego śpieszno, dlaczego?
Bo właśnie cały sęk w tym,
@offway: a teraz jest inaczej?
Od wielu lat czując wstręt wobec Związku Radzieckiego, karmiono nas wszystkim co zachodnie - głównie amerykańskie i ludzie to kupili. Dzisiaj dalej politycy liżą tyłek Stanom Zjednoczonym, chyba nieświadomie w podziękowaniu za los jaki nam zgotowali razem z ZSRR.
Churchill zachowywał się wobec nas jeszcze nie tak źle, próbował nawet negocjować ze Stalinem pozostawienie Lwowa przy Polsce.
To on też miał pomysł, żeby otworzyć drugi front na Bałkanach i wyzwalać narody europejskie z Południa na Północ, a więc objęłoby to także Polskę. Znów - Roosevelt się nie zgodził.
Roosevelt to ten prezydent, którego akurat nie powinniśmy cenić, w odróżnieniu np. do Reagana.
Praca Roosevelta polegala na trosce o interes USA, nie Polski. Chyba nic wiecej nie trzeba dodawac...
Jako politykowi mu sie to nawet chwali...
Problem lezy po stronie naszej - Polakow, ktorzy od zawsze bardzo nierealistycznie patrzymy na polityke i nie umiemy w niej funkcjonowac.