@Wrzoskoowna: Heh, ja rozumiem obiady zawieszać dla bezdomnych, czy leki, choćby i polary, kurtki, ciepłe ubrania ogólnie. Ale kawę?! Bezdomny głodny, zmarznięty ma iść po KAWĘ? Kawa odwadnia (to najważniejsze) i jest potrzebna ludziom, którym nie starcza czasu na sen lub jest luksusem w postaci przyjemnego smaku lub akcesoria towarzyskiego. Gdzie kawę bezdomnym.
Cała ta akcja trąci mi jakąś wielkomiejską, snobistyczną ściemą.
Raz, że nie widzę nic pięknego w kupieniu osobie bezdomnej kawy. Widzę piękny gest w kupieniu jedzenia, pomocy w znalezieniu pracy, czy jakimkolwiek innym celowym zaangażowaniu. Ale kupienie kawy jest równie zbawienne i pomocne, jak - nie wiem - kupienie murmelka. Albo gumy do żucia.
Dwa, że oczywiście kojarzy mi się to z akcjami ratowania świata przez facebook - zamówisz komuś kawę i
zawsze jak się pojawi, to dostanie konserwę, albo coś innego co mu się przyda.
U nas też był taki człowiek, który regularnie chodził po sąsiadach i pytał, czy nie mają zbędnego jedzenia. Chodził raz w tygodniu, na początku ludzie dawali mu rzeczywiście jakieś resztki z lodówki, potem zaczęli nawet kupować coś ekstra w sklepie - jakiś serek topiony, mąkę, makaron. Wracał do domu z workiem żarcia. Później się dowiedzieliśmy, że
@dziadekwie: Pomijając fakt że kawa przyśpiesza metabolizm, wzmaga pragnienie, wypłukuje mikroelementy o które ciężko takiemu człowiekowi... Piękny gest to jest u mnie w okolicy... chodzi taki koleś który wygląda jak ten dziad z pierwszej części Kevina. Nigdy nie prosi o kasę, zawsze pyta się czy jest jakaś niepotrzebna rzecz do jedzenia, albo jakiś stary ciuch. Co ciekawe widuję go często, i nigdy nie widziałem aby był pijany, albo miał alkohol, nigdy
Faktycznie, wspaniałe. Każdy bezdomny i w ogóle każdy biedny człowiek marzy o kawie, jest to jego życiowy cel i od tego zależy jego życie. Aż dziwne, że organizacje charytatywne robią zbiórki pożywienia, a nie kawy.
Inicjatywa chyba wymyślona przez właścicieli kawiarni. Płacisz za ekstra kawę której nikt inny nie dostanie bo i dlaczego miałby ją ktoś dostać. Zresztą pod kawiarnią stały by etatowe pijawki zawieszonych kaw. Głupie to i bez sensu
Od lat funkcjonuje w Neapolu bo tam kawa kosztuje 0.80 euro i jest częścią kultury. U nas jest dobrem luksusowym a na świecie używką. Pomysł nawiedzonego histpera. Poproszę zawieszonego mercedesa
Poczekajcie aż skarbówka się o tym dowie, dla nich to oszustwo skarbowe. Przyjął kasę za 4 kawy wydał 2 i nie pomoże tłumaczenie, Rostowski jak to przeczyta to po knajpie.
zastanawia mnie jedno - jak mają zamiar dotrzeć do tych, którzy mieliby tę kawę dostać? Bezdomni nie dowiedzą się o tym z fejbuka, gdzie akcja jest mocno promowana wśród pięknych młodych i wykształconych.
Komentarze (54)
najlepsze
Autora trochę poniosło - nie ma takiego związku frazeologicznego. Chyba, że miał na myśli "proste ja budowa cepa.
Od razu wyjaśniem: błyskotliwe połączenie oświecającego słońca z prostotą drutu. Dziękuję za oklaski, dobranoc.
Raz, że nie widzę nic pięknego w kupieniu osobie bezdomnej kawy. Widzę piękny gest w kupieniu jedzenia, pomocy w znalezieniu pracy, czy jakimkolwiek innym celowym zaangażowaniu. Ale kupienie kawy jest równie zbawienne i pomocne, jak - nie wiem - kupienie murmelka. Albo gumy do żucia.
Dwa, że oczywiście kojarzy mi się to z akcjami ratowania świata przez facebook - zamówisz komuś kawę i
U nas też był taki człowiek, który regularnie chodził po sąsiadach i pytał, czy nie mają zbędnego jedzenia. Chodził raz w tygodniu, na początku ludzie dawali mu rzeczywiście jakieś resztki z lodówki, potem zaczęli nawet kupować coś ekstra w sklepie - jakiś serek topiony, mąkę, makaron. Wracał do domu z workiem żarcia. Później się dowiedzieliśmy, że
Ja tam nie wykopuję, szkoda człowieka.
Skarbówkę interesuje przede wszystkim to, czy nabił na kasę 4. Pytanie tylko, jak wygląda kwestia remanentów.
Jak znam życie to z takich darmowych kawek będą korzystać galerianki.