Jezu, dlaczego nikt nie pozwoli założyć własnego konta emerytalnego, gdzie każdy by wpłacał swoją określoną wedle uznania sumę pieniedzy. Za samo prowadzenie bank zabierałby tak może z 10 złotych.
@bonaventure: problemem nie jest zlikwidowanie ZUSu, problemem jest wypłacalność składek przy zachowaniu płynności finansowej Skarbu Państwa. Jak wszyscy wiemy, nasze wpłaty nie są magazynowane - są od razu wypłacane na rzecz aktualnych emerytów i jeżeli ZUS przestałby otrzymywać nasze miesięczne wpłaty, zadłużałby się miesięcznie w miliardy złotych obciążając tym samym Skarb Państwa co doprowadziłoby do bankructwa.
I najgorsze w tym wszystkim jest to, że jedyne wyjście z tej sytuacji to przełamanie
Ja się nie boję wypowiedzieć umowę ZUS-owi tylko nie mogę znaleźć prawnika który by zechciał mnie reprezentować :/ Zna ktoś jakiegoś prawnika z Krakowa ?
Obecni emeryci, i ludzie w każdym wieku produkcyjnym wpłacali już na ZUS. Nie da się oddać kasy każdemu, bo rząd tych pieniędzy nie ma. Więc problem jest bardziej złożony niż się wydaję. Pan X zrezygnuję z ZUS, sam by też zrezygnował tak jak wielu ludzi, i okazuję się że moja babcia zostaje na lodzie bo nie dostanie kasy z emerytury, bo pieniędzy nie ma.
@P3rkoZ_93: Dokładnie. Wiele czytam o likwidacji ZUS, ale jeszcze nigdy nie widziałem sensownego wpisu jak zapłacić emerytom i rencistom. Jeszcze pół bidy jakbyśmy mieli dobry wzrost urodzeń, to by można było jakoś na spokojnie ogarnąć sytuację, a jak teraz nie ma kto płacić na ZUS to co robić?
@Cointreau: Problem jest taki, że taka likwidacja ZUS, przy założeniu że jakoś to będzie powoduję zastój gospodarki na co najmniej 30-40 lat aż pokolenie które trzeba utrzymywać wyginie. Czemu zastój? bo ludzie nie będą tworzyć, tylko będą kombinować jak utrzymać siebie, dziecko, i rodziców.
Bardzo smutna wizja. Dodajmy jeszcze patoli którzy oleją rodziców, i mamy od cholery biednych starców zdychających z głodu :(
Mnie podoba się idea emerytur obywatelskich wypłacanych z budżetu. Każdy po osiągnięciu wieku emerytalnego otrzymuje emeryturę w takiej samej wysokości. Powiedzmy na chwilę obecną 1200zł. Reszta zależy od nas, ile w ciągu życia zaoszczędzimy, tyle będziemy mieli na starość. Do tego oczywiście zero przywilejów dla żadnych grup społecznych, wszyscy jak jeden mąż ten sam wiek przejścia na emeryturę. Sądzę, że to sprawiedliwy kompromis między zwolennikami przymusu, a dobrowolnością.
Po waszych wypowiedziach myślałem, że kolo gada o skrajnościach i jest obrażony na świat, no ale po zobaczeniu materiału widzę, że bohater programu to mądry koleś.
No ale nie powiedział, że ZUS to kasa wirtualna. Jedni wpłacają a inny od razu tą kasę dostają z tytułu emerytury. Jeśli zabraknie wpłacających to zabraknie na emerytury. Pieniądze odłożone to tylko liczba w bazie, dzięki której wyliczana jest kwota do wypłacenia przy przejściu na emeryturę.
Jak uda mu się to zrobić? To jakby powiedzieć "Nie będę płacił podatków". Jeśli jesteś pracownikiem ubezpiecza Cię pracodawca i nie pyta czy chcesz. Prowadzisz działalność - musisz płacić sam.
Komentarze (131)
najlepsze
I najgorsze w tym wszystkim jest to, że jedyne wyjście z tej sytuacji to przełamanie
Komentarz usunięty przez moderatora
Całkiem poważnie mówiąc to chyba dobrze, że nie chcą brać pieniędzy za z góry przegraną sprawę.
Obecni emeryci, i ludzie w każdym wieku produkcyjnym wpłacali już na ZUS. Nie da się oddać kasy każdemu, bo rząd tych pieniędzy nie ma. Więc problem jest bardziej złożony niż się wydaję. Pan X zrezygnuję z ZUS, sam by też zrezygnował tak jak wielu ludzi, i okazuję się że moja babcia zostaje na lodzie bo nie dostanie kasy z emerytury, bo pieniędzy nie ma.
Sam jestem zwolennikiem
Bardzo smutna wizja. Dodajmy jeszcze patoli którzy oleją rodziców, i mamy od cholery biednych starców zdychających z głodu :(
No ale nie powiedział, że ZUS to kasa wirtualna. Jedni wpłacają a inny od razu tą kasę dostają z tytułu emerytury. Jeśli zabraknie wpłacających to zabraknie na emerytury. Pieniądze odłożone to tylko liczba w bazie, dzięki której wyliczana jest kwota do wypłacenia przy przejściu na emeryturę.
To rodzaj obowiązkowej daniny.